To była jubileuszowa, 10. edycja Pabianickiego Półmaratonu. Na mecie zameldowało się 906 zawodników.
Najszybszy był 40-letni Tomasz Osmulski, który 21 kilometrów przebiegł w 01:10:50. Można powiedzieć, ze łodzianin był poza konkurencją, bowiem na metę wbiegł 2 minuty przed drugim zawodnikiem.
– Dwa tygodnie temu miałem ostre zapalenie zatok i wylądowałem na L4. Pomyślałem, że już po zawodach i nie dojdę do siebie na czas startu – napisał na swoim FB zwycięzca biegu.
Pełne wyniki można sprawdzić TUTAJ.
Razem z półmaratończykami na starcie ustawili się biegacze do dystansu na 5 kilometrów. W tej kategorii na wyścig ukończyło 126 osób. Pierwszy był 41-letni Maciej Jagusiak z czasem 00:15:02. Tylko 10 sekund po nim na mecie zameldował się 16-letni Maciej Kurowski. Bieg na 90. miejscu ukończył prezydent Pabianic Grzegorz Mackiewicz. Jego czas to 00:27:57. Sekundę wcześniej linię mety przekroczył wiceprezydent Marek Gryglewski.
Dlaczego bieg odbywa się w mieście?
Bieganie związane ze zdrowiem i sportem a trzeba biegać w smrodzie zakopconych ulic i spalin samochodów.
Nie trzeba biegać. To raz. Dwa: Pabianice, Wola Zaradzyńska, Rydzyny, Jadwinin, Bychlew. Które z tych to miasto?