Strona główna Dzieje się Sport Zawodnik PTC walczył na mistrzostwach świata

Zawodnik PTC walczył na mistrzostwach świata

0

Zawodnik PTC – Kamil Bartos, a także były zawodnik Włókniarza – Michał Kłosiński walczyli w barwach reprezentacji Polski na mistrzostwach świata w futnecie czyli siatkonodze, które odbyły się w Czechach.

Mistrzostwa zostały rozegrane w miniony piątek, sobotę i niedzielę i wzięło w nich udział 16 najlepszych zespołów narodowych z całego świata. Skład reprezentacji w całości stanowili zawodnicy drużyny Blokers Łódź. Oprócz graczy z pabianicką przeszłością czy teraźniejszością byli to: Marcin Skrydalewicz, Łukasz Fryczak i Przemysław Kulik.

Czołowym zawodnikiem polskiej siatkonogi jest szczególnie były napastnik Włókniarza, który gra w singlu, deblu i trójkach. Ma na swoim koncie także już występy na mistrzostwach świata i Europy odpowiednio w Nymburku w 2012 i na Korsyce w 2011 roku to także aktualny mistrz Polski w tej dyscyplinie. Dla pomocnika PTC był to zaś debiut w kadrze na międzynarodowym poziomie i zaliczył występy w trójkach. Na swoim koncie ma także brązowy medal mistrzostw Polski z 2012 roku.

Polacy rozpoczęli turniej od pewnej wygranej 3:0 z Irlandią. W singlu (11:3, 11:1), deblu (11:3, 11:1) i trójkach (11:2, 11:2). Następnie gorsi okazali się zawodnicy ze Stanów Zjednoczonych ulegając nam 0:3. Polacy wygrali w singlu 11:5, 11:8, deblu 12:10, 11:1 oraz w trójkach 8:11, 11:5, 11:8 zapewniając sobie awans do ćwierćfinału. Na zakończenie zmagań grupowych ulegliśmy 0:3 broniącym tytułu mistrzów świata Słowakom. Wyniki tego spotkania: singiel (4:11, 5:11), debel (5:11, 7:11), trójki (1:11, 4:11).

W sobotę kadra Polski w walce o awans do najlepszej czwórki po bardzo zaciętych meczach uległa Węgrom w singlu (6:11, 11:6, 6:11) deblu (9:11, 13:11,11:13) oraz trójkach (11:5, 7:11, 9:11). Natomiast na początek walki o miejsc 5-8. lepsi okazali się Francuzi. Singiel (5:11, 4:11), debel (4:11, 5:11), trójki (11:8, 3:11, 9:11).

Kadrze Polski pozostała walka o 7. miejsce z Koreą Południową. Na początek zawodnicy z Azji wygrali singla (7:11, 9:11), ale w deblu lepsi okazali się Polacy (11:5, 11:5), także trójki były dla Koreańczyków (3:11, 9:11) i trzeba było rozegrać drugiego debla, w którym wygrali rywale (2:11, 3:11). Ostatecznie Polacy zakończyli mistrzostwa świata na 8. miejscu.

– Turniej był dla nas trochę pechowy, byliśmy blisko awansu do pierwszej czwórki, ale po ciężkiej walce z Węgrami ulegliśmy, a mecze były bardzo wyrównane. Z Francuzami byliśmy już mocno zmęczeni po boju z Węgrami i nie udało nam się wygrać grając na wyczerpanych akumulatorach. Z kolei z Koreą graliśmy w niedzielę o 7.30 i przegraliśmy 1:3. Uważam, że 8. miejsce jest dobrym wynikiem, choć była realna szansa być w czwórce. Mam nadzieję, że to uda nam się już za rok podczas mistrzostw Europy. – podsumował występ reprezentacji kapitan, Marcin Skrydalewicz.

foto: Siatkonoga Polska, Przemek Jach.

REKLAMA