Strona główna Aktualności Z miasta Z rowerem do autobusu? Nie w Pabianicach

Z rowerem do autobusu? Nie w Pabianicach

18
Obowiązujące u nas przepisy lokalnej komunikacji zbiorowej zabraniają przewożenia rowerów autobusami. Tymczasem sporo polskich miast wyszło naprzeciw oczekiwaniom cyklistów i mają oni taką możliwość. Oczekuje jej również środowisko rowerowe z naszego miasta.

Uchwała rady miejskiej z maja 2014 roku dotycząca przewozu osób, zwierząt i rzeczy w miejskich autobusach wyraźnie określa, czego podróżując nimi nie można mieć. Na tej liście, oprócz broni, materiałów wybuchowych, łatwopalnych i żrących, ostrych narzędzi, otwartych naczyń z farbą lub smarem są też… rowery. Ich miłośnikom trudno to zrozumieć.

– Może się przecież zdarzyć, że rowerzystę złapie ulewa, źle się poczuje i nie będzie w stanie dalej jechać czy po prostu zepsuje mu się rower. Niestety, regulamin Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego nie pozwala na transport jednośladów. Czas to zmienić – wyjaśnia Robert Manios z „Rowerowych Pabianic”.

W wielu innych miastach ta kwestia została już uregulowana. Cykliści bez problemu mogą wsiąść z rowerem do autobusu m.in. w Bydgoszczy, Krakowie, Lublinie Radomiu czy Białymstoku. Tam nie jest wymagana ani zgoda kierowcy, ani dodatkowa opłata za dwa kółka. Gdańsk pozwala na to w pojazdach niskopodłogowych, a Poznań w oznaczonych odpowiednim piktogramem. Na ich tle Pabianice nie wypadają dobrze…

Wczoraj do magistratu wpłynął wniosek o usunięcie z regulaminu zapisu, który zakazuje przewozu rowerów.

– Jesteśmy rozgoryczeni obecną sytuacją, ale mamy nadzieję, że będzie ona trwać już niedługo – dodaje Robert Manios.

Od Andrzeja Różańskiego, naczelnika wydziału infrastruktury miejskiej i komunikacji w Urzędzie Miejskim w Pabianicach usłyszeliśmy, że takiej zmiany w przepisach może dokonać tylko rada miejska.

– Temat jest nowy, trudno na razie mówić o jakichkolwiek decyzjach, ale zajmiemy się nim – mówi naczelnik.
REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
18 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Rowery do autobusów!

Autobusy do rowerów

W łódzkim MPK można od dawna przewozić bez problemu. UWAGA! w pabianickim tramwaju też można, bo tramwaje należą do Łodzi. Rowerek wstawiamy w ostatnie drzwi któregokolwiek z wagoników. Tam jest poręcz do oparcia i rzepy do zabezpieczenia na czas podróży.

Wy debile weźcie się do normalnej roboty .Jak by jechał urzędnik to by mógłby jechać autobusem.Wszystkich was w rakietę i w kosmos cały ten pabianicki urząd to tyle z kulturą komentarz

Ok ale pod warunkiem, że będzie wydzielone miejsce na ten rower w autobusie (dodatkowy stojak) i że rowerzyści będą się stosowali do wytycznych i rower umieszczali we wskazanym miejscu, a nie jak to czasami widać właśnie w Łodzi. Chciałbym też przypomnieć zwolennikom roweru w autobusie, że w Łodzi (i nie tylko) chciano wprowadzić we wrześniu ubiegłego roku zakaz przewożenia rowerów, po słynnej sprawie sądowej jaką miał kierowca autobusu, po tym jak niezabezpieczony przez rowerzystę rower połamał nogi starszej kobiecie. Dlatego trzeba wprowadzić zapis w regulaminie, że za rower i szkody powstałe podczas transportu odpowiada właściciel roweru, a nie kierowca! Jeżdżę… Czytaj więcej »

Warto uzupełnić informację, że do zdarzenia doszło w sytuacji kiedy jeden z kierowców MPK został zmuszony do nagłego hamowania w wyniku zajechania mu toru jazdy przez samochód osobowy. W wyniku czego, jeden z pasażerów wiozących ze sobą rower w autobusie puścił go, a rower uderzył innego pasażera. Warto w tym miejscu wspomnieć że przez 6 lat obowiązywania zapisu umożliwiającego przewóz rowerów przez łódzkie MPK, gdzie codziennie przewożonych jest ok 800 tys pasażerów, doszło do jednej sytuacji! Ktoś jest w stanie policzyć jaki to jest współczynnik prawdopodobieństwa? Czy przypadkiem w totalizatorze sportowym nie ma większej szansy na prawidłowe wytypowanie szóstki? W… Czytaj więcej »

Tylko dlaczego w wypadku o którym mówimy, sąd, a wcześniej prawodawca, tworząc niejednoznaczne prawo, winnym zajścia uznał kierowcę autobusu? Ponieważ zajmuję się zawodowo tematyką wypadków i tym przypadkiem zainteresowałem się, mimo, że nie wydawałem w tej kwestii żadnej opinii. Otóż stało się tak, ponieważ sąd uznał rower nie za bagaż, za który odpowiada jego właściciel ale za ładunek. A za ładunek odpowiada już kierowca. Dlatego napisałem powyżej, że trzeba stworzyć odpowiedni regulamin i koniecznie zamontować stojaki w pojazdach. Wózek dziecięcy to inna historia – ma zabezpieczenie przed samodzielnym przemieszczeniem, ponadto zawsze opiekun nadzoruje swoją pociechę w wózku. Wózek inwalidzki to… Czytaj więcej »

Wózek dziecięcy ma zabezpieczenie przed samodzielnym przemieszczeniem ale jak ktoś uważał na lekcji fizyki to wie, że przy gwałtownym hamowaniu przemieści się jak każdy inny bagaż a ponadto wspomniane wózki często są przewożone niezabezpieczone. Przy takich zdarzeniach jak wyżej opisywane, ludzie nie mogą ustać i wpadają z impetem na siebie wyrządzając przy tym krzywdę a co dopiero bagaże. Przypominam że odnotowano jedno takie zdarzenie w Łodzi, w przeciągu 6 lat. W tym czasie doszło do wielu innych zdarzeń gdzie w wyniku udziału autobusu w zdarzeniu drogowym bądź na wskutek ostrego hamowania pasażerowie poprzez wpadanie na siebie doznali urazu i nikt… Czytaj więcej »

Przy gwałtownym hamowaniu działają ogromne siły i tego nie zmienimy. Z uwagi na swoją pracę, widziałem setki zdarzeń drogowych i coś na ten temat wiem. Ale uparcie będę twierdził, patrząc na nasze społeczeństwo, że opiekun z wózkiem dziecięcym o wózek z dzieckiem zadba bardziej (z uwagi na pokrewieństwo, miłość matczyną czy ojcowską, może odpowiedzialność, itp.) niż rowerzysta o swój rower. Natomiast jeśli widzę rowerzystę jadącego obok ścieżki rowerowej, to zakładam, że jest on ograniczony umysłowo – skoro jest dla niego wyznaczona bezpieczna ścieżka, a on wybiera jazdę po ruchliwej jezdni, to strach pomyśleć co się stanie, gdy taka osoba wsiądzie… Czytaj więcej »

pabianickie autobusy rozwijają prędkości Ikarusa, toczą się nade wszystko oszczędnie. niewiele nam grozi. w hybrydach jest ogromna stodoła pośrodku. wystarczy domontować poręcz blokującą jak w krakowskich tramwajach i gotowe. zmieszczą się dwa wózki, niepełnosprawny i rower

Pabianickie autobusu jeżdżą wolno?! A jechałeś kiedyś łódzkim autobusem? U nas w mieście kierowcy (nie wszyscy) jeżdżą dużo szybciej. Jest paru takich kierowców, którzy pędzą, żeby jechać zgodnie z rozkładem i potrafią z 3-4 minut opóźnienia przy SDH-u być na Sikorskiego o czasie. Niedawno (chyba w poniedziałek przed Wielkanocą) miałam okazję jechać do Pawlikowic. Rzadko tam bywam, więc nie wiem czy wszyscy tak robią, czy akurat trafił mi się taki bystry kierowca ale mimo zwężenia jezdni jakie tam jest, godzin popołudniowych, sprzedaży biletów przez kierowcę i ogólnie korków, opóźnienie było minimalne. Gdy wracałam wszystko było idealnie o czasie. Koleżanka u… Czytaj więcej »

Pabianice mają około 6 km od stacji na Bugaj to chyba można jechać rowerem a nie grata do autobusu pakowac

Kłopot jednak w tym, że w Pabianicach praktycznie nie ma ścieżek rowerowych. Kawałek ścieżkopodobnego wyrobu, który ulokowano na Lewitynie, nie zmienia stanu rzeczy, ponieważ wokół stawu i tak nie jeździ żaden autobus. Namiastka w postaci paska nierównego asfaltu wzdłuż ulicy Nawrockiego bardziej przypomina karykaturę ścieżki niż rzeczywistą trasę dla rowerzystów. Zapiaszczone fragmenty toru przeszkód, szumnie nazywanego ulicą „Grota” Roweckiego, na granicy którego wytyczono paski niby dla rowerzystów (ale później zasypano je piaskiem i kamieniami), to przecież nie ścieżka. Reszta to paski betonu z rysunkiem roweru ułożone z kostki brukowej przeznaczonej do ruchu pieszego.

Ludzie no bez przesady! Rower to pojazd, więc gdzie z nim do autobusu?!

Kiedyś gościu chciał skuter wepchnąć, bo mu się wacha skończyła 🙂

A jak matka z dzieckiem ma dojechać z małym trójkołowym rowerkiem z Pabianic do Pawlikowic
Moja znajoma z buta ostatnio szła

Maskara

Rowery na tory

już niedługo: z rowerem do kościoła , restauracji , do publicznego wc itd.