Pabianicki zamek wypełnił się dzisiaj gośćmi. Powodem tego była uroczystość z okazji 100-lecia służb sanitarnych w Polsce.
Podczas obchodów przypomniano, jak kształtowała się historia tej instytucji od czasów jej powstania, z uwzględnieniem działalności w naszym mieście.
Jubileusz stał się również okazją do wręczenia wyróżnień długoletnim pracownikom sanepidu. Otrzymali je: Beata Dzwonnik z sekcji bezpieczeństwa żywności, żywienia i produktów kosmetycznych, Bożenna Frydrych i Piotr Szczepaniak z sekcji higieny środowiska oraz Ewa Dobros z sekcji epidemiologii. Ponadto uhonorowano pracę trzech osób, które są już na emeryturze: Danieli Błoch, Marii Pawlak i Jana Reliszko.
Miłe zakończenie uroczystości stanowił koncert uczniów Państwowej Szkoły Muzycznej I i II Stopnia w Pabianicach.
Na terenie powiatu pabianickiego sanepid funkcjonuje od stycznia 1954 roku. Początkowo było w nim zatrudnionych kilka osób, które pracowały w przychodniach rejonowych. Z upływem miesięcy instytucja przyjęła kolejne – do sekcji epidemiologii, higieny żywienia, szkolnej, komunalnej, a także higieny pracy. Jeszcze w tym samym roku zmieniła się nazwa – z Biura Sanitarnego na Terenową Stację Sanitarno – Epidemiologiczną, wtedy też nastąpił podział na poszczególne sekcje, które po ponad dwudziestu latach zostały przekształcone w oddziały.
Na przestrzeni lat zmieniali się szefowie i siedziby. Pierwsza mieściła się przy ul. Gdańskiej (dawniej Wandy Wasilewskiej), kolejne przy ulicach: św. Rocha (ówcześnie Gwardii Ludowej), Konopnickiej i św. Jana (wtedy Nowotki). W 1993 roku nastąpiła ostatnia przeprowadzka – do budynku przy ul. Kilińskiego 10/12. Tam sanepid funkcjonuje do dzisiaj.
Teraz jest stacją wyłącznie nadzorową, zatrudniającą trzydziestu pracowników.
to jest praca cały czas jak za PRL-u
Ooo, królik … Dawno ciebie tu nie było.
Jak za PRL ? Przecież masz pisbolszewię, więc do kogo te gorzkie żale.
https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/e-w-zywnosci-bez-kontroli.html
Roboty jest po pachy 😉
Jak widać niektóre z osób w wieku grubo emerytalnym, ale zamiast dać szansę młodym, pilnują ciepłej posadki.
Z całym szacunkiem dla twego zmartwienia, ale niektóre profesje wymagają lat i doświadczenia.
A młody i zdolny zawsze sobie posadkę znajdzie.
Właśnie !
Trzeba zobaczyć jak to jest w sejmie
Prezesi partii oni nie sa przyprawami do stołków
Oni zbierają doświadczenie
W Sejmie ? To przecież zależy li tylko od wyborców. A mowa w artykule tego Portalu o pabianickim sanepidzie. Dla nich Wszystkiego Najlepszego !
Nawet jeśli jesteś młody i do tego niezbyt zdolny, to na pewno nie chciałbyś pracować za te grosze, które im płacą.
Rzecz jasna nie zmienia to tego, że organizacja sprawująca w Polsce władzę zawróciła i mknie w stronę PRL.