Magistrat podpisał umowę na pierwszy etap prac związanych z budową pawilonu dla kotów przy pabianickim schronisku. Wczoraj pojawili się tam pierwsi robotnicy firmy wykonawczej. Inwestycja rusza…
Na początek trzeba postawić fundamenty oraz uzbroić teren w media, co obejmie budowę lub rozbudowę instalacji gazowej, wodnej i kanalizacyjnej, a także montaż oświetlenia.
– Do przetargu zgłosiła się tylko jedna firma zainteresowana zrealizowaniem dla nas tego zadania. Jej oferta przekroczyła wprawdzie przeznaczone na ten cel środki o kilka tysięcy złotych i ostatecznie pochłonie ono 86 tysięcy 100 złotych, ale postanowiliśmy nie ponawiać postępowania – wyjaśnia Agnieszka Pietrowska, naczelnik wydziału ochrony środowiska w Urzędzie Miejskim w Pabianicach.
Kolejnym etapem inwestycji, oznaczającym następny przetarg, będzie postawienie pawilonu, w formie kontenera. Urzędnicy chcą zamówić go we wrześniu (czas oczekiwania wynosi kilka tygodni). Później pozostanie urządzenie terenu, m.in. budowa chodnika i miejsc parkingowych.
Czy to oznacza, że kociarnia zostałaby uruchomiona przed nadejściem zimy? Tylko w wariancie optymistycznym.
– Nawet jeśli zdążymy do tego czasu ze stanem surowym zamkniętym, pawilon trzeba jeszcze zagospodarować, czyli wydzielić odrębne pomieszczenia do kocurów, kocic i dla małych kotów. Następnie dochodzi wyposażenie w kuwety, miski, drapaki… To wszystko trwa – przyznaje naczelnik.
Jak duża będzie kociarnia? Urzędnicy podkreślają, że trudno mówić o konkretnej liczbie miejsc, bo inwestycja nie ma na celu umieszczania w pawilonie kotów, które żyją na wolności.
– Będą do niego przyjmowane tylko te, które są po wypadkach, wymagają leczenia, koty przed adopcją czy kocięta oderwane od matek. Warunki nie pozwolą na to, by przyjmować wszystkie – zaznacza Agnieszka Pietrowska.
W budżecie miasta zarezerwowano na tę inwestycję, wraz z wykonaniem dokumentacji, 325 tys. zł. Czas pokaże, czy ta kwota wystarczy.
http://giphygifs.s3.amazonaws.com/media/1M9fmo1WAFVK0/giphy.gif