Strona główna Aktualności Robocop ze straży miejskiej

Robocop ze straży miejskiej

0

Specjalista Maciej Sułat ze straży miejskiej zajął drugie miejsce w morderczym ultramaratonie GWINT na dystansie 110 kilometrów. 

Nazwa GWiNT wzięła się do pierwszych liter w nazwach trzech powiatów – grodziskiego, wolsztyńskiego i nowotomyskiego – przez które przebiega trasa ultramaratonu. Powiaty te znajdują się w województwie wielkopolskim. Zawodnicy biegną głównie po duktach i ścieżkach leśnych.

Bieg na dystansie 110 kilometrów zaczął się w sobotę o godz. 3.00 nad ranem. 34-letni strażnik miejski z Pabianic (Chia Charge Polska) pokonał dystans w 10 godz. 55 m i 37 s. Bieg ukończyło 79 osób, z czego ostatni zawodnik do mety dotarł po 17 godz. i 51 m.

– Było naprawdę ciężko. Biegłem bez przerwy. Jak wpadałem na punkty odżywcze, to szybko napełniałem bukłak z wodą i żeby nie tracić czasu biegłem dalej. Pokonałem 110 km w bardzo trudnych warunkach, ogromnej ilości podbiegów, trasie pokrytej piachem, korzeniami i oraz w palącym słońcu, bo zrobiło się później na prawdę gorąco. Po 80 km czułem ból już całego ciała, ale miałem z tyłu, nie daleko zawodnika, więc nie zatrzymywałem się wcale. Ten ultra cross Gwint to moja druga przygoda z tym niesamowitym wydarzeniem, bo w tamtym roku byłem chyba dwunasty. Miałem przyjemność rywalizować z niesamowitymi zawodnikami, a kolega Piotr Pazdej również poprawił wynik z tamtego roku – relacjonuje Maciej Sułat.

Drugi pabianiczanin Piotr Pazdej, klubowy kolega Sułata zajął 21. miejsce z czasem 13.50:04.

Warto zaznaczyć, że nasz strażnik miejski 3 tygodnie temu startował w łódzkim maratonie. Zajął 117. miejsce z czasem 3.09:09.

 

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments