Nieznany sprawca podpalił samochód zaparkowany przy ul. Piotra Skargi. Sprawca poszukiwany jest przez policję.
W środę przed godz. 20.00 strażacy wyjechali do pożaru auta. Na parkingu nieopodal skrzyżowania z ul. Nawrockiego dymiło się spod jednego z pojazdów.
– Nieznany mężczyzna podstawił palnik z ogniem pod auto zaparkowane przed blokiem. Sytuację zauważyła kobieta i poprosiła o pomoc przechodnia. Kobieta kopnęła leżący pod kołem Volvo palnik czym udaremniła rozprzestrzenianie się ognia. Uszkodzeniu uległa prawa przednia opona pojazdu – opisuje zdarzenia sierż. sztab. Agnieszka Jachimek z pabianickiej policji.
Strażacy ugasili tlącą się oponę. Sprawą zajmuje się policja.
REKLAMA
Brawa dla kobiety kopiącej!
W wielu państwach takie celowe podpalenie samochodu przy użyciu palnika gazowego przed blokiem mieszkalnym traktowane byłoby jako zamach terrorystyczny i ścigane z całą surowością aż do złapania sprawcy – terrorysty i osądzenia go.
W Pabianicach policja razem z prokuraturą umorzy śledztwo bez żadnego dochodzenia bo… No właśnie dlaczego?
Prośba do Redakcji o monitorowanie tego tematu i wywieranie presji na odpowiednich służbach.
O tym, co stanowi zamach terrorystyczny mówią przepisy, a nie wymyśla sobie policja czy prokuratura.
W niektórych krajach policja kamieniuje za zdradę, ale tylko kobiety. A w Pabianicach policja nic nie robi w tym temacie.