Strona główna Aktualności Z miasta Niepoczytalny pacjent to podwójna korzyść

Niepoczytalny pacjent to podwójna korzyść

16

Do powstałego w Pabianickim Centrum Psychiatrycznym oddziału psychiatrii sądowej zostało zakwalifikowanych na początek siedem osób, które dopuściły się czynów zabronionych będąc w stanie niepoczytalności. Kiedy rzeczywiście tam trafią, jeszcze nie wiadomo. Tak czy inaczej placówka jest już na to przygotowana. 

O nowym oddziale mówili dzisiaj na konferencji prasowej Dorota Jędrzejczyk – Okońska, wiceprezes Pabianickiego Centrum Medycznego i Jacek Koprowicz, kierownik PCP, zgodnie podkreślając, że nie ma powodu do obaw, iż w Pabianicach został utworzony właśnie taki oddział.

– Przestępca to sprawca, który popełnił czyn zabroniony, a takich osób w szpitalu nie będzie. Naszymi pacjentami będą sprawcy, co do których umorzono postępowanie o taki czyn, gdyż okazało się, są niepoczytalni i nie mogą odpowiadać przed sądem – zaznaczał Jacek Koprowicz.

Do Pabianic mają trafiać mieszkańcy naszego regionu, aby umożliwić im leczenie jak najbliżej miejsca zamieszkania, a rodzinom – możliwość odwiedzin bez konieczności przemieszczania się na drugi koniec Polski.

– Dostaliśmy już informację, że komisja psychiatryczna do spraw środków zabezpieczających przy Ministerstwie Zdrowia zakwalifikowała do nas pierwszych siedmiu pacjentów, które przebywają teraz w zwykłych oddziałach psychiatrycznych, ewentualnie w tych o wzmocnionym zabezpieczeniu, ze względu na brak miejsca w oddziałach z podstawowym zabezpieczeniem (taki jest w PCP – przyp. red.). Czas oczekiwania na nich może wynosić od dwóch tygodni do nawet roku – tłumaczy Jacek Koprowicz.

Fakt, iż są to wyłącznie mężczyźni nie oznacza, że PCP nie przyjmie kobiet, chociaż początkowe tego nie przewidywano. Części obserwacyjno – diagnostyczne (męska i kobieca) pozostały na swoich miejscach. Przebudowano natomiast otwartą część psychiatrii, która została zaadaptowana na potrzeby oddziału psychiatrii męskiej (w tym psychiatrii sądowej). Sale dla kierowanych przez komisję przyszłych pacjentek postanowiono wydzielić w obrębie kobiecej części obserwacyjno – diagnostycznej.

W związku z utworzeniem oddziału psychiatrii sądowej w Pabianickim Centrum Psychiatrycznym zwiększy się zatrudnienie. Przez całą dobę dyżury będzie tam pełnić czterech sanitariuszy, pięć pielęgniarek i jeden lekarz. To „obsada” minimalna, poza standardowymi godzinami pracy. Placówka zatrudniła również terapeutę do prowadzenia zajęć z tymi pacjentami.

– Chodzi o to, aby nie leżeli i patrzyli w sufit, tylko byli aktywni. Planujemy różne formy terapii zajęciowej, m.in. filmoterapię i relaksację  – dodaje kierownik PCP.

W powstaniu nowego oddziału PCP upatruje podwójnych korzyści. Po pierwsze – finansowych. W przypadku zwykłych pacjentów NFZ narzucił limit czasu leczenia, ustalając go na poziomie maksymalnie dwunastu tygodni. Jeśli chory przebywa tam dłużej, stawka otrzymywana za jego leczenie może spaść do 50%. Za tych z oddziału psychiatrii sądowej PCP, bez względu na długość pobytu pacjenta w szpitalu, dostanie 100% poniesionych kosztów. Ponadto z takim, który był już wcześniej zdiagnozowany i spędzi w szpitalu co najmniej pół roku, łatwiej będzie się pracować.

– Kontrakt otrzymaliśmy na pięć lat, czyli od 1 lipca tego roku do 30 czerwca 2023 roku. Hipotetyczna kwota całego kontraktu to 5 mln 271 tys. 108 zł – dodaje Dorota Jędrzejczyk – Okońska.
REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
16 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Dziękuję za rzetelny artykuł.
A tak w kontekście tytułu „podwójna korzyść”, to jednocześnie dwustronna korzyść – szpital zyskuje lepsze finansowanie, a dzięki temu pacjenci wyższy standard świadczonych usług medycznych 🙂
Pozdrawiam!

Czyli sam potwierdziles tym wpisem, ze sprzedales sie za kase? Bo standardy sa zawsze takie same w takich jednostkach, wynagrodzenie rowniez, czyli twoja kieszen pelna? Paranoja

Szanowny panie kierowniku Koprowicz, zamiast myśleć o powiększeniu swojej kadry pracowniczej proponuję zacząć od rozwiązania dylematu jak tą starą, sprawdzoną, niezawodną i zdyscyplinowaną kadrę przy sobie zatrzymać. Ludzie mają powoli dość, chcą pracować bez zmartwień i przychodzić do pracy z chęcią, ale tu się tak nie da… Pracuję w PCM już bardzo długo,co prawda nie na oddziale psychiatrii , ale cały szpital wie jak ” bezstresująca ” ” bezpieczna ” i ” popłatna ” praca jest na pańskim oddziale psychiatrycznym. Teraz będzie jeszcze milej i przyjemniej… Znamy się tu wszyscy i powiem panu jedno – Mamy pełen podziw i szacunek… Czytaj więcej »

Szacunek Mr.X !!! Bardzo trafne i inteligentne zobrazowanie sytuacji !!!! Zwozić nam będą degeneratów i popaprańców, a on nam banialuki pier..li o przewidywalności i braku obaw. Poczekajcie jak zaczną spi…lać z tego jego ośrodka terapeutycznego to się zacznie dym. Nikt nie będzie głowy podstawiał psychopatom za 2000 złotych, Rutkowskiego chłopie zatrudnij !!!!!! 🙂

Jestem pełen podziwu Panie Koprowicz. Jest Pan jedną z niewielu osób, które cokolwiek robią dla ludzi, nie myśli Pan tylko o sobie (jak niektórzy wypowiadający się tutaj pracownicy-to jest hipokryzja). Cały czas słyszę o zmianach, widziałem również remont budynku, dachu. Ci ludzie żyją wśród nas, a Pana chęć pomocy im świadczy,że jest Pan lekarzem z powołania!!! Niech Pan się nie przejmuje opiniami osób, które nawet nie potrafią się odpowiednio zwrócić używając bezpośrednich zwrotów w drugiej osobie liczby pojedynczej-świadczy to tylko o poziomie wykształcenia, złego wychowania. Łatwo jest krytykować. Potrzeba zmian, żeby było lepiej, a nie każdy ma takie jaj żeby… Czytaj więcej »

Hipokryzją jest zgarniać grubą kasę a pracownikom ochłapy rzucać OPTYMISTO POLONISTO PO MEDYCYNIE 😉
Widziałeś remont budynku i dachu ? Zleciłeś to widziałeś.
A widziałeś jakie kolejki ustawiały się do jednego z was po odpowiednią historię choroby i druk L4 czy umknęło Ci to ? Ręce opadają…. Pozdro optymistyczny Jacku 🙂

😂 śmieszy mnie to trochę, moja wypowiedź zabrzmiała tak mądrze, że myli mnie Pani z doktorem. Niestety nie jestem lekarzem ani też polonistą, ale bardzo mi miło- to komplement. Powiem tak- nie interesują mnie wewnętrzne rozgrywki. Z zewnątrz jednak mogę ocenić, że zmiania się na plus.

Z zewnątrz drogi panie to wygląda bajecznie proszę mi wierzyć. Z zewnątrz ! Zapraszam wewnątrz, GWARANTUJĘ całą masę niesamowitych przeżyć i zmianę punktu widzenia bez zbędnej agitacji. Z racji tego że jestem wewnątrz mogę jasno stwierdzić że to co napisał Mr.X ( chociaż nie mam pojęcia kto to jest ), to w pełni wyważone, mądre i niezwykle trafne słowa o których wszyscy myślimy a boimy się głośno powiedzieć !!! Pisze pan o poziomie wykształcenia i złego wychowania – Czy ktoś tam kogoś obraził? Ubliżył? A może należało użyć apostrofy pisząc o panu Koprowiczu? Może jakiś mały poemacik ku chwale docenta?… Czytaj więcej »

Droga Pani, proszę czytać ze zrozumieniem- przecież wytłumaczyłem na czym opieram wypowiedź o poziomie wykształcenia i złego wychowania. W mojej pracy jako nauczyciela wewnątrz też nie jest kolorowo-nigdzie nie ma. Faktem jest,że Doktor leczy osobę z bliskiego mi otoczenia i to bardzo skutecznie. Jedynie co mnie dziwi to powszechny „hate” brak otwartości na nowe pomysły ze strony personelu bo jedynie ten się wypowiada, nie biorąc pod uwagę dobro pacjentów – bo przecież kto się będzie z nimi użerać! Przykre jest,że ktoś zarabia 2tys- sam mam niewiele więcej wiec rozumiem, ale właśnie otwartość i współpraca może dać perspektywę na lepsze zarobki.… Czytaj więcej »

Nigdy nie słyszałem o żadnym lekarzu koprowiczu to znaczy, że nie choruje na głowe ojej

To znaczy,że nie powinien się Pan wypowiadać na temat, na który nie ma Pan pojęcia

Trafiło mi się kilka razy leżeć na tym oddziale i jedno co mogę powiedzieć to to że z tymi zabezpieczeniami na psychiatrii to nie wygłupiajmy się 🙂 Co to za zabezpieczenia jak po flache mozna było wyskoczyć kiedy się chciało, z przeniesieniem różnych potrzebnych fantów też nie było problemu, Ci co leżeli to wiedzą co tam się działo swego czasu… Cyrk na kułkach. Ale zawsze było miło, nie było problemu z dostaniem się na oddział, trzeba było tylko wiedzieć do kogo co i jak i człowiek odpoczywał w fajnych warunkach, pojadło się, pooglądało telewizję, kobitke jaką poznało po sąsiedzku z… Czytaj więcej »

Dajcie znać jak przyjęcia będą, jestem po wyroku 15 lat jestem przebadany więc i bezpieczny – wiadomo czego się po mnie spodziewać. Wezmę kilku kumpli z Wronek i ogarniemy temat – Tylko panie kierowniku nie za 2000 na rany Chrystusa !!!!

Nie zazdroszczę takiej pracy…. Za worek złota bym tam nie poszła pracować
Nie chcę tu stawać po żadnej ze stron, ale może rzeczywiście warto czasami zadbać o swoich pracowników chociaż po części tak mocno, jak o profity z NFZ. Podtytuł w Życiu Pabianic – ” Przyjmą nawet morderców, bo lepiej im zapłacą ” wzbudza we mnie dreszcz….
To wygląda po trosze tak, jak by z pracowników noszących pomoc przekwalifikowano ich na pracowników Służby Psychiatryczno Więziennej. Wątpię czy ku uciesze tychże ludzi…

Na szczęście nie mam wiedzy ani doświadczeń osobistych z tego oddziału. Mam natomiast z dwóch wewnętrznych i neurologii. W skali 1-5 neurologia 4+, Wewnętrzny V piętro – 3, Wewnętrzny VI piętro – poza klasyfikacją, mniej niż zero.

Panie Koprowicz, sam pan będziesz pilnował tych wariatów niedługo 🙂 Pielęgniarki już boją się chodzić do pracy… Kwestia czasu a wszyscy się zbuntują!