Strona główna Aktualności Z miasta Niebezpiecznie na Strzelnicy. Drzewo przewróciło się nieopodal spacerowiczów

Niebezpiecznie na Strzelnicy. Drzewo przewróciło się nieopodal spacerowiczów

12
We wtorek w parku Wolności doszło do groźnej sytuacji. Jedno z obumarłych drzew przewróciło się tuż przy spacerowiczach. 

O sytuacji informuje radny Włodzimierz Stanek, który w sprawie fatalnej kondycji drzew składał interpelację już w marcu minionego roku.

– Z informacji od mieszkańców wynika, że mama z małym dzieckiem i młody rowerzysta w ostatniej chwili uniknęli przygniecenia przez uschnięte drzewo. Ponawiam apel do władz miasta – mówi radny Stanek.

W odpowiedzi na interpelację prezydent Grzegorz Mackiewicz poinformował, że zły stan drzewostanu nie jest wynikiem zaniedbania, a obecnością szkodników. W minionym roku zlecone zostało usunięcie chorych drzew. Jednak jak pokazuje sytuacja z wtorku, nie wszystkie tzw. wywroty zostały wycięte.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
12 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

obecność szkodników jest wynikiem zaniedbania!

zwalić na bobra 🙂

Czyli jeżeli dobrze rozumiem – mało brakowało do tragedii, a dla naszego prezydenta najważniejsze jest podkreślenie, że to nie jego wina? Jeżeli mimo zlecenia usunięcia chorych drzew nadal nie zostało to zrobione, to chyba najwyższa pora na interwencję urzędu miasta! Kompromitacja.

Skoro każdy widzi pełno drzew , które są suche, występuję na nich brak liści, kora odpada itp to chyba czas reagować?? Jeżeli się coś wycina, można coś posadzić nowego za wycięte drzewo. Niestety, ale jak dojdzie do tragedii to pojawia sie pytanie, kto za to odpowie ?? Szkodnik?? Myślałem, że jak się pracuje to ma się obowiązki i za ich wykonanie lub nie, pracownik jest oceniany. Dramat. Jaki gospodarz takie podwórko, jaki pracodawca taki pracownik.

Pewnie była jakaś inspekcja, ale wiedza pań z wydz. środowiska w tej kwestii zawsze była mierna.

Ale stety bądź nie to świadczy o pracodawcy, w tym wypadku prezydencie. Mało szkoleń, najniższą krajowa na wypłacie i mamy efekty. Pewnie po artykule cały wydział teraz jeździ i sprawdza parki.

Jak tylko wycinają jakieś drzewa w parku ludzie psioczą, że wycianają „zdrowe” drzewa, płuca naszej planety. Jak tylko przeżarte od środka drzewo sie przewróci ludzie kwiczą, że mogli wcześniej wyciąć. Nie dogodzisz.

Więcej takich sytuacji, a pabianiczanie wybiorą znów te same władze. To jest dramat co ludzie mają tu w głowach.

A kogo mają wybrać?

Już dwa lata temu pisałam w komentarzu, że na Strzelnicy są drzewa do wycięcia. Są już dawno oznakowane, jest ich chyba ponad 30. I stoją. Przecież wystarczy jeden tydzień, żeby tam wpadła ekipa, wycięła w pień wszystko co zagraża życiu spacerowiczów.
Wykonać! Koniec, kropka.

Wyciąć i posadzić nowe – szlachetne gatunku, które pożyją dłużej niż my i nie będą się wywracać.
Ale z informacji z UM, wynika, że Park Wolności ma odradzać się sam z samosiejek. Nie rozumiem o co chodzi, ale przecież w założeniu nie miał być puszczą, tylko parkiem miejskim. Charakter zmienił się w leśny, ale z ta odnową drzewostanu we własnym zakresie to już przesada.

taki był dowcip … jak lotnia uderzyła w Pałac Kultury… jaki kraj taki terroryzm… jakie miasto …takie problemy… upadek drzewa to rzeczywiście problem, wina Prezydenta, Starosty i radnych, nadzoru budowlanego i wszystkich Matki Boskiej Zielnej też… ludzie co w tym dziwnego?