To ptaki objęte ścisłą ochroną gatunkową. Kilka par mieszka w Pabianicach. Jedną z nich wypatrzył nasz czytelnik i postanowił podzielić się swoim odkryciem.
Chodzi o pustułki. Dwie z nich pojawiły się w kamienicy na Starym Mieście – w oknie pod dachem.
– Przy odrobinie szczęścia i cierpliwości można zobaczyć sokoła wylatującego na łowy – pisze pan Jacek.
Jak dowiedzieliśmy się od Tomasza Przybylińskiego, przyrodnika z Muzeum Miasta Pabianic, w naszym mieście rzeczywiście są one widywane, a szacunki mówią o około dziesięciu parach.
– Wybierają zakamarki najwyższych budynków. Ich ulubionym jest kościół Najświętszej Marii Panny. Spotkamy je też na kościele św. Mateusza i w kamienicach – wyjaśnia przyrodnik.
Pożywieniem pustułek są m.in. myszy i norniki. Aby je zdobyć, sokoły wylatują z miasta na pola i łąki. Jak polują? Ptak wisi w powietrzu z uniesionymi, trzepoczącymi skrzydłami, a widząc „ofiarę” pikuje w dół.
Okres lęgowy zaczyna się około połowy marca.
– Rodzinę tworzą mniej więcej cztery miesiące – dodaje Tomasz Przybyliński. – Pustułka to pożyteczny, ładny i zgrabnie poruszający się ptak. Fajnie mieć ją za sąsiada.

REKLAMA
a przy kauflandzie inpostowo tdfowym ich nie ma?
i o co chodzi z tą kamienicą, o to kto tam mieszka????
gdzie najwiecej pożywienia tam zamieszkują
„pikuje” ale to z malucha czy z jakiegoś innego, może „słupa”?
a okno pod dachem to u drugiego sąsiada(tam tysz jest antena?), jadą na dwa baty?
nie na próżno latał do witów tam też mieli w środku
tych drugich nie lubie bardziej, tych bliżej choć i jedni i drudzy łapią
a co jeszcze norki też? na łaczu orangowskim(Neostrady), którego mieć nie powinienem ilu ich tu jest do cholery???
Pikować można tylko w dół. Proszę od czasu do czasu zerknąć do słownika.