Strona główna Na sygnale Wypadki Kierowca Hyundaia uszkodził karetkę i uciekł

Kierowca Hyundaia uszkodził karetkę i uciekł

3

Policjanci z Pabianic próbują od piątku znaleźć kierowcę Hyundaia, który uszkodził karetkę pogotowia firmy Falck, po czym odjechał z miejsca kolizji. Jeśli jego dane zostaną ustalone, przeciwko mężczyźnie będzie skierowany do sądu wniosek o ukaranie.

Do zdarzenia doszło w Bychlewie krótko przed godz. 8. Około 30 minut wcześniej zderzyły się tam dwa samochody – Opel Astra i Volkswagen Sharan (kobieta kierująca pierwszym z tych aut włączając się do ruchu z drogi podporządkowanej na drogę wojewódzką nr 485 nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu i zajechała drogę kobiecie jadącej Volkswagenem). Na miejsce przyjechały dwie karetki pogotowia.

– Gdy ratownicy medyczni zajmowali się poszkodowanymi, o jedną z karetek zahaczył podczas omijania hyundai. Kierowca tego samochodu zamiast się zatrzymać, odjechał  – wyjaśnia policjant z wydziału ruchu drogowego KPP w Pabianicach.

Uszkodzenie karetki, ze względu na to, że jest nieznaczne, nie wyeliminowało jej z użytkowania.

– Została tylko zarysowana – poinformowano nas w pabianickim oddziale Falcka.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Czyżby mężczyzna około 50 lat w srebrnym autku dał znowu znać o sobie? – przecież policjanci doskonale wiedzą kto to jest ;-)))

Kiedyś ktoś zginie przez tego ch*ja.
Ile jeszcze będziecie go kryć?
Pół tej skorumpowanej drogówki powinno już dawno być wypierydolone !!!!

Ostatnio w Konstantynowie pan w szarym polo uderzył w moje auto po czym zaczął uciekać, zdążyłem chwycić za klamkę a ten zamiast wysiąść, zobaczyć co się stało z gębą na mnie, jak powiedziałem mu że dzwonię na policję to ten z tekstem a dzwoń pan gdzie chcesz. No i spisałem numer rejestracyjny i poszedłem na komisariat bo chamstwo trzeba tępić, a wystarczyło wysiąść i przeprosić.