Strona główna Aktualności Jach grochem o ścianę Jach grochem o ścianę: niewykorzystany potencjał amfiteatru

Jach grochem o ścianę: niewykorzystany potencjał amfiteatru

13
GoToFotoMałgorzataSzynka
W tym roku, w odnowionym amfiteatrze parku Wolności, zorganizowano jedynie trzy imprezy. Trochę mało. 

Po otwarciu popularnego amfika broniłem urzędników z prezydentem na czele w związku z komentarzami: „Po co nam ten amfiteatr?”, „Pieniądze wyrzucone w błoto”, „Kiedyś duże imprezy były na Strzelnicy i komu to przeszkadzało”.

W maju napisałem: „Jednak, żeby nie było tak słodko, czekam na te kameralne imprezy na Strzelnicy. Na razie odbyła się jedna, na inaugurację. Zobaczymy jak teren ten zostanie wykorzystany przez władze miasta.”

No i zobaczyłem, że teren nie został wykorzystany optymalnie. Przez pół roku zorganizowano tam jedynie trzy imprezy, w tym tę na otwarcie dla seniorów. Ponadto 5 lipca obyły się warsztaty taneczne dla dzieci prowadzone przez zespół z Kenii w ramach Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego Polka, a 1 sierpnia  koncert  „Wtedy niebo było takie samo – pabianiczanie śpiewają pieśni powstańcze”. To by było na tyle.

Rzeczniczka prezydenta tłumaczy, że „w planach było zorganizowanie na przełomie września i października potańcówki w plenerze, ale w związku z ustalonym kalendarzem wyborczym zrezygnowano z organizacji tego wydarzenia.” W rozmowie z prezydentem ten żalił się, że organizacje pozarządowe czy stowarzyszenia wolą organizować imprezy na Lewitynie, dlatego amfiteatr świeci pustkami. Siedząc przed komputerem, w sekundę mam kilka pomysłów na wykorzystanie tego miejsca, ale nie mnie za to płacą.

Przebudowa kosztowała 2 099 769 złotych.

Przemysław Jach – redaktor naczelny portalu epainfo.pl

“Jach grochem o ścianę” to cykl publicystyczny i prezentuje subiektywne opinie autora dotyczące życia w Pabianicach i powiecie pabianickim.

 

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
13 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Bo to nie powinny być imprezy z przypadku. Tylko cykl imprez, który wpisze się na stałe w kalendarz imprez w naszym mieście. A potańcówka na przełomie września i października to jakaś pomyłka. Kto zagwarantuje wtedy dobrą pogodę?
Organizacje wolą Lewityn, bo tam jest jakaś infrastruktura. Są toalety, lokale gastronomiczne.
A przy amfiteatrze jedynie lasek. Parkowa została wyburzona. Nie ma porządnych toalet, tylko jakiś toy toy przypięty łańcuchem do drzewa. Nie ma gdzie napić się kawy, zjeść lodów czy dziecku rączki umyć. Jeżeli wydano tyle na amfiteatr to trzeba było pomyśleć o infrastrukturze towarzyszącej.

12 listopada 2023 r. na Lewitynie miało się odbyć Święto Pieczonego Ziemniaka.
Pogoda jak na ten czas była wyśmienita. Ale co z tego? Może ziemniaków nie dowieziono, a może było już prawie miesiąc po wyborach, i można już było dużą grupę mieszkańców Pabianic zrobić w konia. Nie pierwszy i na pewno nie ostatni raz.
Wg. nich motłoch i tak będzie na nich zawsze głosował. I jak do tej pory mają ciągle racje.

Jeśli reszta motloch to kim ty jestes. Pabianicku ,,motłoch,, ma cię głeboko w dudzie

Nie wystarczy czytać, ale jeszcze trzeba rozumieć co się czyta.

Wcześniej prognozy były kiepskie na ten dzień, a deszcz popsuje każdą imprezę plenerową, ta impreza jest ze składek prywatnych i dlatego właśnie miała być poza okresem kampanii

Farmer bombeczka więcej organizuje!

mało ale mogło nie być żadnej 🙂

Na Lewitynie najładniej i widać że tam jest gospodarz.

Standard. Kolejna nietrafiona lub błędnie zaplanowana inwestycja z naszych pieniędzy w naszym mieście. To skoro jest tyle pieniędzy w budżecie, może by pozwolić Marszałkowi Województwa wybudować ul. Myśliwską bis na wschód od ul. Myśliwskiej. Tyle się mówi o ekologii a tu drogą o ruchu jak na autostradzie A1 przebiega przez centrum osiedla mieszkaniowego. Gratulacje Panie Prezydencie.

Prezydent miasta zakazał marszałkowi budowy drogi? Kto by się spodziewał, że ma takie możliwości.

Ten amfiteatr „żył” bardziej zanim go wyremontowano – ot taki paradoks. Miejskie imprezy plenerowe typu dni miasta/powiatu, strefa kibica w trakcie EURO 2008, nawet pokaz psów rasowych…Co stoi na przeszkodzie by chociażby dni miasta/powiatu powróciły do Parku Wolności?

Stary amfiteatr nie spełniał żadnych norm i jakby dzidzia jakaś sobie coś zrobiła byłby krzyk o stan i kto pozwolił. Dajcie czas , powoli się cały park zmieni, może gdyby nie obcinanie samorządowi dochodów i bezsensowana polityka pensji minimalnej to byłoby inaczej. Robisz w domu balange jak nie masz kasy?

Ważne że Dekorex sypnął groszem 🙂