Ksawerowianie rozegrali pierwszy w tym roku mecz na naturalnej nawierzchni. Z murawy zeszli jednak pokonani.
GKS Ksawerów – LKS Kwiatkowice 0:3 (0:2)
Trener Jarosław Maćczak znów nie mógł skorzystać z najmocniejszego składu. Tym razem zabrakło między innymi Arkadiusza Telesiewicza, Artura Jędrzejczka oraz Patryka Olszewskiego.
Mimo tego, GKS wyglądał na boisku przyzwoicie na tle silniejszego rywala i gdyby nie dwa indywidualne błędy obrońców, to może do przerwy utrzymałby się wynik remisowy. Niestety, LKS bezlitośnie wykorzystał te błędy i w pierwszych 45. minutach prowadził 0:2. Ksawerowianie mieli też swoje okazje, ale tym razem zawiodła skuteczność. Po zmianie stron Kwiatkowice ustaliły wynik meczu na 0:3 po kombinacyjnej akcji.
GKS: Kowalczyk, Ciesielski, Pors, Sowiński, Kacprzyk, Grzejdziak, Fraszak, Ostalczyk, Testowany 1, Kozłewski, Rikszajd.
Na zmiany: Witasik, Śmiechowicz, Górecki, Rychta, Majchrzak, Bajer, Grala, Kubala.