Dziś Pabianice miały stanąć w korku po tym jak Łódź zakazała wjazdu do centrum ciężarówkom o masie powyżej 12 ton.
Przestraszeni liczbami przedstawianymi przez urzędników (przez godzinę dk nr 71 miało jechać ponad 150 TIR-ów) chcieliśmy udokumentować ten komunikacyjny armagedon. Okazuje się, że wizja zakorkowanego miasta była lekko przesadzona. Od godziny 7.20 do 7.50 przez skrzyżowanie ulicy Partyzanckiej i Sikorskiego w stronę Zgierza (dk 71) przejechało 14 ciężarówek. Tylko raz obok siebie jechały 3 takie pojazdy i nie można mówić o jakimkolwiek korku.
Jak poinformował na Andrzej Różański, inżynier miasta do godz. 14.00 nie odnotowano utrudnień w ruchu miejskim. Komunikacja jeździ bez opóźnień.
REKLAMA
sprawdźcie co się dzieje na węźle Pabianice Północ
Poczekajcie to dopiero początek
O godzinie 14-tej przejazd z Sikorskiego na Nawrockiego zajmował w zeszłym tygodniu 2-3 minuty (przy trafieniu na niekorzystną zmianę świateł przy Partyzanckiej nawet powyżej pięciu). Czekam na Wasze relacje ile to będzie dziś i w następnych dniach.
Pozdrawiam
sprawdź trasę Pabianice- Konstantynów. Tam już TIR-y znajdziesz
Wróciłem z Łodzi. Jakie piękne jest to miasto bez TIRów
Wczoraj w łodzi dużo tirów policja reazna godzinezatrzymywala tirowcow wiec naradzie w pcach jest luz. Ale za tydzień gdy juz wszyscy kierowcy zauważa znaki ze jest zakaz no zobaczymy
lepiej weź się za naukę polskiego TROLU
a przy SDH coraz więcej tirów… chyba mają jakiś inny objazd
a później mamy rozpiepszone drogi bo zamiast te tiry puścić po drogach które są do tego dostosowane