Dramatycznego odkrycia dokonała wczoraj wieczorem mieszkanka Pabianic, wracając do domu: znalazła swojego martwego męża.
Od mieszkania w jednej z kamienic przy ulicy Piotra Skargi dzieliło ją tylko kilka metrów, gdy zauważyła mężczyznę leżącego w klatce schodowej. Nie dawał oznak życia.
Kobieta natychmiast wezwała pomoc. Pospieszył z nią sąsiad, który zaczął reanimować 64-latka i robił to do przyjazdu karetki. Niestety, przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon.
– Nie wykluczył udziału osób trzecich, aczkolwiek mógł to być również nieszczęśliwy wypadek. Ciało zostało zabezpieczone do dyspozycji prokuratury i to ona będzie wyjaśniać tę sprawę – poinformowała nadkomisarz Joanna Szczęsna, rzecznik prasowy KPP w Pabianicach.
REKLAMA