Przed godz. 15.30 w poniedziałek strażacy rozpoczęli ewakuację w Zespole Szkół nr 2 przy ul. św. Jana. Na terenie placówki wybuchł pożar.
Zadymienie pojawiło się w sali gimnastycznej, jednak strażacy szybko zlokalizowali zarzewie ognia. Doszło do zwarcia w instalacji elektrycznej. Nie ma zagrożenia dla uczniów i personelu szkoły.
REKLAMA
W ramach sprostowania. To nie strażacy rozpoczęli ewakuację. Gdy straż przyjechała większość uczniów była już na zewnątrz. Zarzewie ognia zostało zlokalizowane przez nauczycieli wf-u, którzy rozpoczęli akcję gaśniczą i gdyby nie ich szybka i zdecydowana reakcja, to ogień mógłby rozprzestrzenić się dalej. Doszło do samozapłonu starej instalacji elektrycznej, niedaleko biblioteki. I strach pomyśleć co by mogło się stać, gdyby ta stara instalacja zapaliła się poza godzinami pracy szkoły, ale tak to jest jak władze powiatu oszczędzają na szkolnictwie, a elektryka w niektórych miejscach ma przeszło 70 lat.
z jednej strony brawa za szybką reakcję. Z drugiej strony gdzie obowiązkowe przeglądy i pomiary instalacji elektrycznej?
W instytucjach są obowiązkowe i na pewno były robione, tyle że, nijak ma się to do takich usterek. Zapewniają ochronę i działanie zabezpieczeń, a na upalajacy się przewód, który w pewnym momencie może zacząć iskrzeć, to nie ma stosownego sposobu aby to przewidzieć. Tylko okresowy ogląd instalacji może coś takiego wykryć, a znowu wiadomo, że nie da się wszystkiego ciągle przeglądać…
Panie nauczycielu – ewakuacja na ocenę 1- (gdzie jest wyznaczone miejsce do ewakuacji? uczniowie wbiegali pod koła pojazdów straży pożarnej). Ewekuacją zawsze przebiega pod okiem wyznaczonej osoby a straż jak przyjeżdza to przejmuje to do obowiązków, duża część uczniów była na terenie budynku.
Jeden z nauczycieli podał błędną lokalizację pożaru, straż pojechała w koło budynku a wystarczyło ich pokierować od razu za bramą w prawo.
Słyszałem że podobno ktoś z nauczycieli nie chciał przeprowadzić ewakuacji bo niby to fałszywy alarm nie wiem w ilu procentach jest to prawda
Jeżeli to nie jest prawda to przepraszam
Ale jeżeli jest to prawda to taki nauczyciel powinien zostać zwolniony dyscyplinarnie i dostać zakaz wykonywania pracy w zawodzie
Zachciewajki takie jak nowy basen czy szkutnia albo ścieżki rowerowe po których nikt nie jeździ to wydatki
Które zabrały kasę która można było wydać na sprawdzenie bezpieczeństwa w naszych szkółach.
Ot logika ,,mieszkańca,,. Basen, szkutnia czy ścieżki to Miasto….a ZS2 to szkoła średnia czyli Powiat.
hulajnogę ktoś doładowywał?
To już nie ma żadnego elektryka w „Elektryku”?
Prawdopodobnie od kilku lat w szkole są tylko uczniowie technikum elektrycznego którzy pewnie praktyki mają u pracodawcy.
Gdy istniała zawodówka o profilu elektryk to takiech przeglądów nikt nie robił. Pomiarów chyba też nie chociaż jeden z nauczycieli miał uprawnienia do ich wykonywania.
Tym nauczycielem był wtedy p. Jacek Vogt który w latach 2006-2010 był radnym miejskim.
Tam uczą się codziennie po kilka godzin wasze – nasze dzieci. Może władze powiatu zajmę się prawdopodobnie niesprawną i zużytą do cna instalacją gazową i elektryczną?
Czy zajęciem władz powiatu jest tylko wypromowanie nowego posła do sejmu tak jak to było przez ostatnie lata?
Czy nikomu nie zależy na bezpieczeństwie dzieci i młodzieży w szkołach? Bo co, bo to polskie dzieci są, to dlatego?
Ewakuacja byla przeprowadzona kulawo, Uczniowie nie zostali policzeni a przed opuszczeniem budynku nie bylo jawnego sygnalu alarmowego. Totalna samowolka i brak procedur. Dodatkowo gasnice w niektorych miejsach sa trudno dostepne (np ukryte za tablica), kolejnym dodatkiem jest fakt ze drogi ewakuacyjne sa zawsze zamkniete a niektore sluza jako palarnie i magazyny. Doszlo tez do absurdu jakim bylo karanie uczniow za ewakuacje
Komedia i niekompetencja
Próbnych ewakuacji ani nauki jak się ewakuować nie było też dawno temu. Ta niekompetencja i bałagan jest od lat.