Większość zawodników z juniorskiej drużyny PTC zadecydowała, że wiesza korki na kołku i nie będzie trenować po wakacjach. Klub nawet nie zgłosił drużyny do rozgrywek.
Chodzi o drużynę z rocznika 2001/2002, czyli 16 i 17-letnich chłopaków. Trenerem był Przemysław Wróbel, a kierownikiem był Przemysław Radziszewski. Młodzieńcy oznajmili przed wakacjami, że kończą z futbolem, bo „do tej pory nic nie osiągnęli”.
– Niestety z niezrozumiałych przyczyn, nastąpiła nagła śmierć naszej drużyny…chociaż nie, to śmierć młodzieńczych marzeń, ideałów i chłopięcej miłości do piłki. Niezrozumiała tym bardziej, że następuje w momencie w którym osiągnęliśmy wymarzony cel, czyli awans do ligi wojewódzkiej – napisał na Facebook’u Przemysław Radziszewski.
We wpisie czuć jeszcze nadzieję, na uratowanie tego rocznika. Kierownik drużyny wymienia walory poszczególnych zawodników i motywuje na własnym przykładzie:
Nikt Wam nigdy nie obieca ekstraklasy, reprezentacji czy wyższych lig. Ale mogę zagwarantować jedno, jak się przeszło tak długą drogę, to warto się nawet troszkę pomęczyć, bo fascynacja, radość z piłki wróci, ale jak my teraz odwrócimy się od niej, będziemy tego bardzo bardzo żałowali. Tak jak żałuję ja, zdolny ale leniwy adept sztuki piłkarskiej, który w pewnym momencie stwierdził, że nie da się pogodzić wszystkiego i odstawił na margines coś, co było naprawdę ważne w jego życiu.
Na koniec pojawiają się podziękowania, ale też apel do rodziców:
Mam jeszcze jedna ostatnia prośbę do Was drodzy rodzice. To nie jest tak, że Wy nic nie możecie, wręcz przeciwnie, wciąż możecie namawiać swoich kochanych leniuchów do grania w piłkę i wspierać ich, a czasem nawet przymusić do poruszania się.
Najprawdopodobniej 6 zawodników z tej drużny będzie mogło trenować z drużyną seniorów.
Cały wpis można przeczytać TUTAJ.
Chłopaczki bez żadnego charakteru więc i tak by z nich nic nie było. Dajcie sobie z wszelkimi sportami spokój roszczeniowe dzieciaczki. „Mam 16 lat gdzie moja Ekstraklasa?! Jestem wypalony odwieszam buty na kołek!” Hahaha