Policjanci wylegitymowali ponad 160 osób i skontrolowali 120 pojazdów.
W czwartek 23 lutego w godzinach dopołudniowych policjanci z Pabianic wspólnie z funkcjonariuszami z komendy Łódź – Wschód, Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, Oddziału Prewencji Policji w Łodzi oraz straży miejskiej działali na terenie powiatu.
– Funkcjonariusz prowadzili czynności mające na celu poprawę bezpieczeństwa. W akcji wzięło udział niemal 60 funkcjonariuszy realizujących zadania w różnych obszarach związanych z bezpieczeństwem. Mundurowi pełnili służbę na terenie Pabianic, Konstantynowa Łódzkiego oraz na głównych ciągach komunikacyjnych – informuje kom. Joanna Szczęsna z KPP Pabianice.
Mundurowi zwracali szczególną uwagę na te kategorie przestępstw i wykroczeń, będących głównymi przyczynami zdarzeń drogowych. Kontrolowali także stan trzeźwości kierujących w celu ujawniania i eliminowania tych osób, którzy wsiadają do auta pod wpływem alkoholu.
Podczas czwartkowej akcji wylegitymowano ponad 160 osób i skontrolowano blisko 120 pojazdów.
– Funkcjonariusze nałożyli 95 mandatów karnych głównie za wykroczenia w ruchu drogowym. Zatrzymano także 2 dowody rejestracyjnych. Policjanci z pionu kryminalnego zatrzymali dwie osoby poszukiwane do odbycia kary pozbawienia wolności – dodaje rzecznik policji.
robi sie nam państwo policyjne.
Komuna wruciła
Milicjant zatrzymuje kierowcę do kontroli]
Kierowca: Wczoraj jechałem tędy, tych domów jeszcze nie było.
Szczupak: Tak mówicie? A gdyby tutaj staruszka przechodziła do domu starców, a tego domu wczoraj by jeszcze nie było, a dzisiaj już by był. To wy byście staruszkę przejechali, tak? A to być może wasza matka!!!
Kierowca: Jak ja mogę przejechać matkę na szosie, jak moja matka siedzi z tyłu?
Szczupak (do mikrofonu): Halo, tu brzoza, tu brzoza! Źle cię słyszę! Powtarzam, powiedział, że matka siedzi z tyłu… „Matka siedzi z tyłu!!!” Tak powiedział!!!
No i dobrze, byłem świadkiem miesiąc temu jak dwóch kierowców jeden jechał Toyotą Avensis drugi Lexusem ominęli po torowisku stojące na czerwonym auta i z piskiem opon skręcili w Narutowicza a po około 2 minutach wyjechali pod prąd z tej samej ulicy z jeszcze większym piskiem opon na Zamkową i skręcili w Pułaskiego. Po Zamkowej jechali na oko około 100km/h. Patrzyłem na to i myślałem, że to film. Całość trwała może łącznie 20sekund. Cud, że nikt nie znalazł się na ich drodze. Rajd w centrum.