Strona główna Blog Strona 500

Punkt krwiodawstwa zmienia lokalizację

8
fot. pexels
Krwiodawcy z Pabianic i okolic nie będą już mogli oddawać krwi w naszym szpitalu. Punkt pobrań zmieni wkrótce lokalizację.

Teraz jest zamknięty w ogóle, co oznacza, że aby to zrobić, trzeba jechać do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Łodzi lub do któregoś z oddziałów terenowych.

Na oddanie krwi w naszym mieście chciał umówić się jeden z naszych czytelników.

– Mamy pandemię, więc zarządzono, że aby nie tworzyć kolejek trzeba zadzwonić kilka dni wcześniej. Dzwonię zatem do punktu, a pani przekazuje mi informację, że wstrzymanie pobrań przedłużono do połowy lipca – informuje pabianiczanin.

Punkt jest nieczynny od tygodnia (21 czerwca) i okazuje się, że w szpitalu już go nie będzie. Zostanie uruchomiony w połowie lipca pod nowym adresem. Gdzie? Jak informuje na swojej stronie RCKiK, przy ul. Jana Pawła II 5.

Czym jest spowodowana zmiana lokalizacji?

– To była decyzja Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, któremu kończyła się umowa na wynajem u nas pomieszczeń i który nie zdecydował się przedłużyć tej umowy. Podobne przeprowadzki odbywają się również w innych miastach – informuje Adam Marczak, dyrektor ds. techniczno – administracyjnych w PCM.

Praca w Łodzi – najciekawsze perspektywiczne zawody i szansy zatrudnienia

0
praca-w-lodzi-najciekawsze-perspektywiczne-
zawody-i-szansy-zatrudnienia

Mimo kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa na rynku co rusz pojawiają się nowe oferty pracy. Pokazuje to, że po trudnych miesiącach sytuacja powoli się stabilizuje, a przedsiębiorcy poszukują pracowników. Jak wygląda to w przypadku większych miast takich jak Łódź? W których branżach można znaleźć zatrudnienie i na jakich warunkach? Podpowiadamy!

Rynek pracy po pandemii

W obecnej sytuacji wiele osób zastanawia się nad swoją zawodową przyszłością i robi wszystko, aby złapać na tej płaszczyźnie równowagę. Ostatnie kilkanaście miesięcy były dla wszystkich, a w szczególności dla tych, którzy musieli pożegnać się z dotychczasowym pracodawcą, sporym wyzwaniem. Jak można się w tym odnaleźć i gdzie szukać nowej pracy?

Koronawirus a praca w Łodzi

Zaletą dużych miast takich jak Łódź jest bardzo rozbudowany i chłonny rynek pracy. Z drugiej jednak strony mamy tutaj do czynienia z większą konkurencją wśród kandydatów i napływem specjalistów w wielu branżach. Mimo wszystko na platformie Aplikuj.pl codziennie pojawiają się atrakcyjne propozycje i warto regularnie tam zaglądać, aby nie przegapić pracy swoich marzeń. W ostatnich tygodniach potrzebni byli przede wszystkim pracownicy branży hotelarskiej, gastronomicznej czy turystycznej, ponieważ to właśnie te sektory najmocniej odczuły obostrzenia i powoli na nowo zaczynają funkcjonować.

Jak zmienił się rynek pracy?

Z całą pewnością pandemia COVID-19 sprawiła, że większość z nas doceniło możliwości pracy czy nauki na odległość. Wykonywanie zawodowych zadań zdalnie spowodowało z kolei, że na znaczeniu zyskały profesje z sektora IT. Dobrze radzą sobie również firmy farmaceutyczne, a także te, które zajmują się sprzedażą. Poszukiwani są przede wszystkim przedstawiciele handlowi oraz osoby specjalizujące się w obsłudze klientów. Coraz więcej ofert dotyczy także pracy w halach produkcyjnych czy magazynach, szczególnie w Łodzi, gdzie przemysł stanowi sporą część miejscowego biznesu.

Gdzie i jak szukać pracy?

W pierwszej kolejności warto zauważyć, że oferty pracy w Łodzi znajdziesz na Aplikuj.pl. W wielu przypadkach konieczne może okazać się nabycie nowych kompetencji, uprawnień oraz umiejętności. Pandemia koronawirusa jest dla niektórych dobrą okazją do spróbowania swoich sił w zupełnie nowych sektorach rynku. W jaki sposób poszukiwać pracy? Przede wszystkim aktywnie! Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że w obecnej sytuacji walczy się o stanowisko z szerokim gronem kandydatów, dlatego potrzebna będzie cierpliwość oraz wytrwałość.

Poszukiwanie zatrudnienia po pandemii – co trzeba wiedzieć?

Najważniejszą kwestią pozostaje odpowiedzenie sobie na pytanie, co chce się robić i gdzie widzi się za kilka lat. Warto to zrobić, aby później nie żałować podjętych decyzji. Dobrym rozwiązaniem jest porównanie jak największej liczby ofert pracy i wyselekcjonowanie tych, które najbardziej spełniają nasze oczekiwania. Najlepiej aplikować do przedsiębiorstw, które w ofercie podają konkretne informacje, w tym liczby dotyczące wynagrodzenia, rodzaju umowy oraz zakresu obowiązków.

Najmodniejsze kurtki przejściowe

0
Choć wiosna jest zdecydowanie najbardziej wyczekiwaną porą roku, nie można zapominać o tym, że jest to okres przejściowy, który jest dużym wyzwaniem pod niemalże każdym względem. Zanim na dobre zostawimy za sobą mrozy i śniegi, warto zainteresować się ofertą kurtek przejściowych. Kurtki wiosenne damskie, znane także jako kurtki przejściowe lub bardziej potocznie – przejściówki, to absolutnie niezbędny element każdej garderoby. Jak spośród tylu fasonów i stylów wybrać idealną kurtkę wiosenną?

 

Lekkie pikowane kurtki wiosenne damskie

Pikowane kurtki przejściowe zaliczają się do modowych klasyków. Są lekkie, stylowe i pasują do niemalże każdej stylizacji. Dodatkowo są ciepłe i komfortowe, z powodzeniem radzą sobie z trudnymi warunkami atmosferycznymi, takimi jak silny wiatr czy niskie temperatury. Jeśli zależy nam na zakupie kurtki, która nigdy nie wyjdzie z mody, warto postawić na pikowaną kurtkę ze sklepu https://fasoni.pl.

Kultowa ramoneska

Podobnie jak w przypadku kurtki pikowanej, wydawać by się mogło, że ramoneska nigdy nie wyjdzie z mody. Jest to absolutnie uniwersalny, kultowy i ponadczasowy element garderoby, który pasuje każdemu, niezależnie od wieku czy preferowanego stylu. Ramoneska idealnie dopełni każdą stylizację. Świetnie sprawdzi się w połączeniu ze zwiewną wiosenną sukienką, klasycznymi jeansami czy elegancką ołówkową spódnicą. Ramoneska to kurtka, która powinna wisieć w każdej szafie.

Wiosenna parka z kapturem

Osoby szczególnie wrażliwe na niesprzyjające warunki atmosferyczne, takie jak niskie temperatury, silne wiatry i opady deszczu, powinny zainteresować się parkami. Parki to stylowe i komfortowe kurtki, które zwykle stanowią element luźnych stylizacji, najczęściej w stylu militarnym lub safari. Parka zapewnia pełnię komfortu, ochrania cały tors, a jej obszerny kaptur sprawia, że nasza głowa będzie w pełni chroniona podczas deszczu czy silnego wiatru. Oprócz tych wszystkich funkcjonalnych udogodnień, parka jest kurtką, która wygląda naprawdę dobrze w wielu różnych kombinacjach. Jej uniwersalizm sprawia, że z pewnością nie wyjdzie z mody po jednym sezonie.

Ogień w altanie. Mieszkańcy zaczęli gasić go sami

0
Dwa zastępy ochotników z Lutomierska wyjechały w sobotę do Mikołajewic Kolonii po otrzymaniu zgłoszenia o pożarze na terenie jednej z posesji. 

Wybuchł on kilkanaście minut przed północą, w drewnianej, krytej blachą altanie, która przylegała do murowanego garażu.

Ogień w porę zauważyli mieszkańcy i sami zaczęli go gasić – dość skutecznie. Przybyli na miejsce druhowie dogasili pogorzelisko jednym prądem wody oraz rozebrali spaloną konstrukcję.

Straty w tym zdarzeniu zostały oszacowane na 8 tys. zł. Prawdopodobną przyczyną było zaprószenie ognia.

W trwających godzinę działaniach brało udział 7 osób.

„Łódzkie na plus” – podsumowanie tygodnia w skrócie

0

Marszałek województwa łódzkiego Grzegorz Schreiber wynegocjował dodatkowe 661,2 mln euro dla regionu w ramach funduszy unijnych na kolejną perspektywę finansową, czyli na lata 2021-2027. A jeszcze zapowiada: – To nie koniec moich negocjacji.

Pieniądze trafią do programów regionalnych, czyli puli pieniędzy które trafiają bezpośrednio do województw i na lokalne inwestycje. Z takich programów budowane są drogi, remontowane szpitale, kupowane wozy strażackie, wspierani są przedsiębiorcy.

Przypomnijmy, że Łódzkie dostało już wcześniej zapowiedź 1,631 mld euro w ramach tzw. Umowy Partnerstwa. Kontrakt określa, na co zostaną przeznaczone fundusze europejskie m.in. z polityki spójności. Wtedy 25 procent z tych środków przeznaczono na rezerwę programową do podziału w czasie negocjacji kontraktu programowego. Właśnie ta rezerwa została teraz rozdysponowana.

W sumie więc Łódzkie otrzyma z funduszy unijnych aż 2 mld 292 mln euro, czyli więcej niż w poprzedniej perspektywie finansowej.

– To świetna wiadomość, zważywszy na fakt, że w nadchodzącej perspektywie unijnej było mniej środków w puli krajowej – mówi marszałek Grzegorz Schreiber. – To nie koniec moich negocjacji w sprawie funduszy dla województwa łódzkiego. Przed nami jeszcze kwestia Krajowego Planu Odbudowy oraz rozstrzygnięcia w sprawie Funduszu Sprawiedliwej Transformacji.

Łódzkie – wielki piknik

Tę znakomitą wiadomość przekazujemy m.in. podczas pikników rodzinnych „Lato z Funduszami Unijnymi”, które rozpoczęliśmy w Łódzkiem. Za nami już zabawa w Zdunach w powiecie łowickim i Zelowie w powiecie bełchatowskim. Wszędzie, gdzie przyjeżdżamy, prezentujemy ofertę samorządu województwa nie ograniczając się tylko do funduszy unijnych. Swoje stragany rozstawiają m.in. teatry, dom kultury, filharmonia czy Wytwórnia Filmów Oświatowych. Na każdym z nich są niespodzianki dla najmłodszych z konkursami, warsztatami, zabawami. Na scenie promowani są młodzi uzdolnieni ludzie, a lokalne przysmaki serwują koła gospodyń wiejskich. Przez wakacje odwiedzimy całe województwo. Najbliższy piknik w Boguszycach w powiecie rawskim 30 czerwca.

https://youtu.be/IqhmmaFxE-8

Zmarł kierowca z rozbitej Laguny. Był aktorem i kaskaderem

10

O poważnym wypadku mężczyzny, który kierował Renault Laguna pisaliśmy w ubiegłą sobotę. 

37-letni kierowca rozbił się na drodze Wojewódzkiej nr 485 pomiędzy Hutą Dłutowską a Budami. W ciężkim stanie został zabrany do szpitala imienia Mikołaja Kopernika w Łodzi. Niestety mężczyzna po tygodniu zmarł.

Najprawdopodobniej przyczyną wypadku była nadmierna prędkość. Kierujący wyprzdzał ciąg auta na „50”, a kiedy jego auto złapało pobocze stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo.

Tragicznie zmarły to pochodzący z Bełchatowa 37-letni aktor i kaskader Krzysztof Chromiński. Zagrał m.in. w fimie Patryka Vegi – Polityka.

 

Pierwsza porażka Filipczaka w federacji FEN. Nasz zawodnik trafił do szpitala

0

Wczoraj podczas gali FightExclusiveNight 35 pabianiczanin Marcin Filipczak zmierzył się z 38-letnim zawodnikiem z Olsztyna Adamem Kowalskim.

Już od pierwszych sekund pojedynku pabianiczanin rozpoczął agresywnie. Uderzał mocno, chciał za wszelką cenę „trafić”. W pierwszej rundzie walka do parteru zeszła kilka razy, ale za każdym razem jeden i drugi wychodzili z niego obronną ręką. Rywalizacja trwała dalej i oznaczało to, że tym razem Filipczak nie znokautuje przeciwnika w pierwszej rundzie.

Początek drugiej rundy był ostrą wymianą ciosów w stójce. Widać było, że Filipczak za wszelką cenę chce sprowadzić swojego rywala do parteru. Kiedy udało się obalić Kowalskiego, spróbował gilotyny, lecz ostatecznie to on wylądował na plecach. Kowalski do końca rundy kontrolował swojego rywala. Ciosy może nie były szczególnie mocne, ale wykazywały aktywność zawodnika Arrachionu. Zawodnik z Pabianic nie był w stanie wstać.

Pomimo sporego zmęczenia Marcin znowu wystartował do rywala bardzo agresywnie. Mocne ciosy, uderzenia kolanami. Niemniej, Kowalski przetrwał takie napieranie pabianiczanina i w dodatku zdołał go przewrócić. Końcówka wyglądała bardzo podobnie jak rundy poprzedniej. Były pretendent kontrolował i obijał oponenta. I takim oto sposobem w pewny sposób zapisał sobie kolejną rundę na kartach punktowych.

Wynik – dwóch sędziów przyznało walkę zawodnikowi z Olsztyna, jeden dał remis. Ostatecznie walkę wygrał Adam Kowalski.

Po walce na gali FightExclusiveNight 35, 29-letni Marcin Filipczak z poważną kontuzją nogi na noszach opuścił halę w Ostródzie, skąd został odwieziony do szpitala. Okazało się, że zerwał więzadło krzyżowe w kolanie, a trzecią rundę walczył z kontuzją.

Kinga otarła się o minimum na IO

0
źródło: https://sport.epoznan.pl/gallery2/79322/swswTsXvoCWHinEacEUrXn7Fg6glOF7r.jpg?1624562332

Pierwsze medale 97. PZLA Mistrzostw Polski w Lekkiej Atletyce zostały rozdane. Wśród medalistów znalazła się zawodniczka UKS Azymut Pabianice Kinga Królik.

Kinga startowała na swoim koronnym dystansie 3000 metrów z przeszkodami.

Ton rywalizacji nadawała Alicja Konieczek, jednak na finiszu została wyprzedzona przez swoją młodszą o trzy lata siostrę. Obie na co dzień trenują w Stanach Zjednoczonych. Ostatecznie Aneta wygrała 9:25.98, a Alicja była druga 9:27.79. Trzecia na mecie była reprezentantka z Pabianic 9:41.80. Minimum olimpijskie ustalono na 9:30.00.

Wyniki

Rezultat Anety jest 3, Alicji 5, a Kingi 7 wynikiem w historii tej konkurencji w Polsce!

Tak wysokiego poziomu w historii MP jeszcze nie było.

Policja szuka złodziei roweru. W biały dzień ukradli jednoślad sprzed basenu

16
Dwóch mężczyzn jest poszukiwanych przez pabianicką policję. To oni w czwartek 10 czerwca ukradli rower z ul. Grota Roweckiego 3. 

Jak widać na nagraniu z monitoringu należącego do MOSiR w kradzieży brało udział dwóch mężczyzn. Jeden z nich, w białej koszulce, przeciął zabezpieczenie, drugi wsiadł na rower i odjechał. Jego kompan dołączył na swoim rowerze.

Skradziony jednoślad marki Scrapper o wartości 700 zł został już odzyskany. Właścicielka roweru zauważyła go, kiedy jechała na nim inna kobieta. Nowa właścicielka tłumaczyła policjantom, że kupiła rower na rynku na Bugaju. Podała rysopis sprzedawcy, ale nie do końca zgadzał się z tym wizerunkiem mężczyzn jaki zarejestrował monitoring.

Osoby mogące pomóc w ustaleniu tożsamości sprawców proszone są o kontakt z policjantem prowadzącym postępowanie pod numerem telefonu 47 8424 345, od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00-16:00, bądź z dyżurnym Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach telefon całodobowy 47 8424 300. 

 

Prezydent zaprasza „szwagrów” do przetargu. Do wykończenia jest miejski szalet

31
Urzędnicy z miejskiego ratusza chcą dokończyć budowę publicznej toalety przy ul. Południowej przy tzw. Dużym Rynku. Inwestycja ma pochłonąć sporą kwotę.

Podczas czwartkowej sesji radni miejscy zabezpieczyli w budżecie 300 tysięcy złotych na, jak to nazwali urzędnicy, „Budowę budynku targowiska wraz z szaletem miejskim – II etap”.
Pierwszy etap ciągnie się o około 12 lat, bo wtedy otrzymano pozwolenie na budowę. W tym czasie Zarząd Dróg Miejskich działając metodą gospodarczą postawił mury budynku i dach. Wydano na te cel około 85 tys. złotych.

Później, czyli w 2017 roku zapadła decyzja, że budowę powinna dokończyć profesjonalna firma. Zabezpieczono na ten cel 156 tys. złotych. Okazało się, że tyle nie wystarczy, bowiem jedyna firma, która stanęła w przetargu chciała za wykonaną pracę 209 tys. 595 zł. Nie zdecydowano się dołożyć brakujących pieniędzy.

Dziś ceny prac budowlanych poszły w górę i urzędnicy zdają sobie sprawę, że oferta za 209 tys. złotych może się nie pojawić. Dlatego zabezpieczono na ten cel 300 tys. złotych.

Może się więc okazać, że łączny koszt toalety z pomieszczeniem socjalnym wyniesie blisko 400 tys. złotych.

– Cztery ściany i kawałek dachu połatanego. Tak to teraz wygląda – mówi Grzegorz Mackiewicz. – Postanowiliśmy dokończyć ten projekt, także zapraszamy wszystkich Józków ze szwagrem, którzy w internecie tak pięknie szacują nasze inwestycje. Oczywiście mówię to z przekąsem, ale może będą chcieli za 5 czy 10 tysięcy złotych dokończyć ten budynek.

Prezydent w swojej wypowiedzi podczas konferencji prasowej odniósł się do naszego tekstu z 19 grudnia 2020 roku opisującego koszty budowy krańcówki na Bugaju, który powstał po tym, jak część Czytelników zarzuciła ratuszowi zbyt wysokie koszty przebudowy tego obiektu.

Wątpliwości co do tej inwestycji mieli niektórzy radni.

– Naprawdę nie można tego zrobić taniej – pytał radny Piotr Różycki. – Za 300 tysięcy można kupić niezłe mieszkanie, a my mówimy o fundamentach, dwóch oknach dwóch muszlach, pisuarze i dachu.

Prezydent Mackiewicz wyjaśnił, że w budynku będzie pomieszczenie administracyjne, toaleta dla 10 osób z podziałem na płeć, toaleta dla niepełnosprawnych, magazyn. Trzeba zamontować ogrzewanie, wentylację, elektrykę itp.

– Według obecnych cen wychodzi taka kwota – mówi prezydent.

Przetarg będzie ogłoszony w lipcu..