Spóźniona IRA zagrała 30-minutowy koncert podczas imprezy na pożegnanie lata.
Muzycy wyszli na scenę kilka minut przed godz. 20.00, choć mieli zagrać o godz. 19.oo. Wcześniej był zespół disco polo Beat Music. Przez spóźnienie gwiazdy wieczoru, nie wystąpił RZK Sound.
Koncert IRY rozpoczął się w strugach deszczu. Przed sceną zostało tylko około 100 najwytrwalszych fanów zespołu. Kolejnych kilkadziesiąt osób schowało się pod dachem pobliskiej hali.
– Nie powinniśmy teraz grać, bo jest to niebezpieczne dla nas i dla naszego sprzętu, a bez niego nie mamy pracy – powiedział Artur Gadowski lider IRY.
Dlatego muzycy z Radomia zagrali tylko kilka utworów m. in. Mój Bóg czy Mocny. Impreza zorganizowana została przez fundację Arkadia Sztuka&Golf oraz Urząd Miejski w Pabianicach.
Współorganizator – UM, koncert muzyczny i P. Marczak, czy to już kiedyś nie było?