Znany krytyk filmowy gościł w poniedziałkowy wieczór w pabianickim kinie Helios podczas inauguracji Kina Konesera.
To cykl sensów to wytrawnego widza. Filmy emitowane w Kinie Konesera to najczęściej niszowe dzieła z niebanalną fabułą i inteligentnym humorem. I taki jest też najnowszy obraz Pedro Almodóvara – „Ból i blask”, który mogliśmy obejrzeć dziś na wielkim ekranie.
Po seansie wywiązała się dyskusja, a swoimi przemyśleniami na temat filmu dzielił się nie tylko zaproszony gość, ale również widzowie. Film na pewno wzbudził emocje, bo głos zabrało kilka osób. Dla jednych to obraz o lęku, dla innych o bólu czy samotności. Konkluzja była taka, że najnowszy projekt hiszpańskiego reżysera warto zobaczyć. Padły nawet słowa, że to najlepsze jego dzieło.
„Ból i blask” to opowieść o reżyserze (brawurowa rola Antonio Banderasa), który walczy z samotnością popadając w nałogi. Przywołuje obrazy swojej pierwszej namiętności, pierwszej wielkiej miłości i bólu rozstania. Wspomina spotkanie z kinem, które na lata stało się sensem jego życia.
Kolejne projekcje w ramach cyklu Kino Konesera:
- 09 grudnia – Kult
- 16 grudnia – Parasite
- 23 grudnia – Amazing Grace: Aretha Franklin
- 30 grudnia – Supernova