Nie uszły płazem mieszkańcowi Pabianic „wiosenne porządki”, które przeprowadził nie tak, jak powinien. Za podrzucone odpady dostał najwyższy z możliwych mandatów.
Niespełna 30-letniego mężczyznę ukarali strażnicy miejscy. Wczoraj rano wysypisko w pobliżu skrzyżowania ulic Śniadeckiego i Jana Pawła II zauważył przejeżdżający tamtędy patrol i szybko zaczął ustalać, kto jest odpowiedzialny za bałagan.
– Nie było łatwo dotrzeć do sprawcy wykroczenia, ale udało się. Przyznał się do winy – informuje Tomasz Makrocki, komendant straży miejskiej.
Funkcjonariusze wlepili pabianiczaninowi mandat w wysokości 500 zł. Zobowiązano go również do zabrania śmieci. Dzisiaj winowajca posprzątał teren.
REKLAMA
Pszok dalej zamknięty?
Podnieście te kary przynajmniej do 5000 zł, może wtedy takie osły pomyślą czy warto wyrzucać odpady byle gdzie czy lepiej zawieźć na Warzywną lub wynająć kontener.