Szpitalowi w Pabianicach brakuje rąk do pracy. Pandemia koronawirusa wymusiła konieczność utworzenia tam strefy buforowej. I pojawił się problem z zapewnieniem w niej wystarczającej obsady. Placówka szuka chętnych.
Jak usłyszeliśmy od Adama Marczaka, dyrektora ds. administracyjno – technicznych w PCM, nie było go wcześniej, gdyż osoby wchodzące do szpitala weryfikowali m.in. pracownicy Pabianickiego Centrum Rehabilitacji. To bowiem przez długi czas nie mogło normalnie funkcjonować.
– Sytuacja się jednak unormowała i personel PCR wrócił do swoich podstawowych obowiązków. W związku z tym powstał pewien problem… – przyznaje Adam Marczak. – Potrzebujemy nowych ludzi, zwłaszcza że nie spodziewamy się, aby strefa buforowa została szybko zlikwidowana. Jak długo będzie istnieć? Zakładamy, że do końca wakacji przyszłego roku.
Funkcjonuje ona przez siedem dni w tygodniu, całą dobę. To tutaj trzeba udzielić informacji o celu wizyty w szpitalu i wypełnić ankietę epidemiczną, tutaj też odbywają się pomiary temperatury u wchodzących. Wykonywanie tych pomiarów, zbieranie ankiet oraz kierowanie we właściwe miejsca to właśnie obowiązki czekające na tych, którzy chcieliby zatrudnić się w Pabianickim Centrum Medycznym. Wystarczy średnie wykształcenie, sumienność, wysoka kultura osobista, dobra organizacja pracy i gotowość do niej w systemie zmianowym.
– Przez pierwsze tygodnie nowy pracownik, dopóki wszystkiego się nie nauczy, na pewno nie zostanie na dyżurze sam. Zresztą generalnie poza godzinami nocnymi w strefie buforowej jest ich dwóch – dodaje Adam Marczak.
Szpital najchętniej widziałby u siebie kilka dodatkowych osób. Więcej informacji można uzyskać pod numerem (42) 22 53 627, od naczelnej pielęgniarki.
Po pierwsze. Za ile? Bo to jakie warunki proponuje polska służba zdrowia to nieśmieszny żart.
Po drugie ilu jest jeszcze ludzi, którzy nadają się do pracy, w której trzeba umieć czytać i pisać. 49% odpadło wykształconych.
Bezrobocie wzrasta a nikt nie chce pracować w państwówce???
Lepiej siedzieć przed televijzorem i paczeć co znowu dostane za swoje upośledzenia.
Jest tu dziewucha co chciałaby porobić w polu przy zniwach?
Mam ten sam problem Slawus w ogrodzie, sam tyram, zaraz wyblakne od słońca i stanę sie BLM ):
Zamów sobie kombajn a nie dziewuchy Ci się zachciało
I obiad tyrz se zamuw
Chętnie pójdę, biorę od szpitala 100zl/pacjent (tak jak lekarze za byle wizytę).
Wszystko ładnie ,pięknie ale z wykształceniem troszkę przesądzili. Tym bardziej,że sporo osób potrzebuje pracy. A jak wiadomo ze średnim mierzą wyżej ?
Zmieńcie próg wykształcenia,to chętnych będzie na pewno dużo.
Czytam „z wykształceniem troszkę przesadzili”.
Myślę sobie „do zbierania ankiet potrzegują kogoś z wyższym???”.
Wracam do artykułu: „Wystarczy średnie wykształcenie (…)”.
No bez jaj, w czasach, gdy nawet szympans mółby mieć wyższe gdyby tylko posłać go na odpowiednią „uczelnię”, jeśli ktoś nie ma przynajmniej średniego, miałbym obawy, czy da radę podpisać się własnym imieniem i nazwiskiem pod umową o pracę, a co dopiero stosować się do wymogów sanitarnych i rzetelnie przeprowadzić jakąś ankietę.
Slabo z Toba jest skoro ludzi tak krytycznie oceniasz przez pryzmat wyksztalcenia.
Niejednokrotnie ludzie po zawodowce maja wiecej wiedzy i oleju w glowie niz ten szympans z wyzszym. I zapamietaj ignorancie, bez ludzi z wyuczonym zawodem nie mial bys nawet na czym posadzic swojego wyksztalconego tylka…
Dokładnie. Dość często ludzie po zawodówce,a nawet podstawówce mają większą wiedzę niż Ci ze średnim ,a nawet i wyższym wykształceniem.
Ale cóż…Nastąpiły czasy w których to papierek ważniejszy jest od tego co mamy do zaoferowania,co potrafimy.
Jak w pewnej piosence „Kiedyś było inaczej….”
Nie mierz Innych Swoją miarą ?
Byłam na rozmowę to nie dziękuję bo wychowuje sama dziecko i nie posiadam orzeczenia niepełnosprawnych, tylko tyle usłyszałam
Ale w PCM? Bo jeśli chodzi o ww.” Stanowisko” to nie ma wymogu o orzeczeniu.
Pozdrawiam!