Pół tysiąca osób bawiło się w nowym klubie muzycznym przy ul. Zamkowej 4. Bez alkoholu.
Lokal został otwarty przed godz. 22.00 i bardzo szybko zapełnił się po brzegi. Po godzinie ochrona wpuszczały już tylko na wymianę. W klubie są dwa bary. Jeden na dole w części tanecznej i drugi na górze przy kanapach. Obok wydzielono miejsce na palarnię. Są tam kanapy i stoliki. DJ serwuje głównie remixy znanych utworów z list przebojów i klasyki.
Zaraz po otwarciu do klubu weszła kontrola z Wydziału Spraw Społecznych i Gospodarczych. Naczelnik wydziału osobiście sprawdziła czy w lokalu podawany jest alkohol, bo Urząd Miejski nie wydał koncesji na jego sprzedaż. O sprawie zawiadomiona została policja, która chwilę przed północą zakazała sprzedaży.
REKLAMA
pani naczelnik wpadła dopilnować praworządności. powinna być w asyście sióstr zakonnych i strażnika miejskiego z bloczkiem mandatów. cóż za bezczelność bez zgody jaśnie urzędu podejmować się handlu tfu!
masakra, remiza 2 lub nie modne brzezki – muzyka omg
Coś się dzieje na wsi! Kilka „klubików” już tam było a jak kończyły wszyscy wiemy…
Michau słuchaj poczytaj sobie najpierw jak wygląda załatwienie koncesji,a później się mądruj bo widać, ze nie wiele o tym wiesz ..Właściciel po prostu olał sprawę .