Strona główna Aktualności Z miasta Ulica Jutrzkowicka: drogowcy i wahadło

Ulica Jutrzkowicka: drogowcy i wahadło

16

Ta inwestycja będzie wymagała od kierowców uzbrojenia się w cierpliwość – ruszają prace związane w przebudową ulicy Jutrzkowickiej. Trzeba chyba zacząć przyzwyczajać się do stania w korkach…

Zgodnie z zapowiedziami dzisiaj rano wprowadzono tam ruch wahadłowy. Wyłączona dla pojazdów jest połowa szerokości jezdni, po prawej stronie, jadąc z Pabianic w kierunku Dłutowa, na odcinku około 400 metrów – od Ochotniczej Straży Pożarnej. Roboty wymusiły również konieczność zamknięcia wjazdów w ulicę Pogodną i Gospodarczą.

Ulica Jutrzkowicka stanowi część drogi wojewódzkiej nr 485. Ruch na niej jest spory. Możliwość jazdy tylko jedną „nitką” na przebudowywanym fragmencie dała się już we znaki niektórym kierowcom.

– Jak zwykle jechałem do pracy, do Pabianic. Było przed godz. 9. Samochody stały w korku spory kawałek przed szkołą w Bychlewie. Zawróciłem i pojechałem przez Hermanów. Inni kierowcy robili tak, jak ja – poinformował nas czytelnik.

Skutki inwestycji odczują też pasażerowie komunikacji miejskiej, bo w związku z przebudową do odwołania zostały zawieszone przystanki autobusowe przy ulicy Jutrzkowickiej (numery 129 i 130). Na czas tej zmiany granicę strefy taryfowej dla linii 265 wyznaczono na przystankach w Bychlewie (koło szkoły i posesji nr 16).

Przebudowa fragmentu ulicy Jutrzkowickiej to pierwszy etap większego przedsięwzięcia, które w Pabianicach obejmie odcinek o długości około 2,5 kilometra. W rezultacie będzie m.in. nowa jezdnia, chodniki, oświetlenie, a na skrzyżowaniach ulic Kilińskiego i Moniuszki oraz Świetlickiego i Jutrzkowickiej powstaną ronda.

O tym, jak zmieni się droga wojewódzka nr 485 w granicach naszego miasta pisaliśmy wcześniej TUTAJ.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
16 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Mało trafiony termin rozpoczęcia prac. Za chwilkę mamy Wszystkich Świętych i dopiero tam będą korki.

Każdy termin jak sądzę będzie mało trafiony.Latem żle ,jesienią także o zimie nie wspominam. No i wiosna też na nie.Wystarczy znależć dogodne dla siebie objazdy i życie staje się lepsze mając na myśli – jaka ta droga będzie piękna…………

Nie no trafiony termin. Na zimę rozpocząć budowę wydać kasę . A za 2 lata do remontu.
No i to tempo prac w taką pogodę. Nasza rzeczywistość.

Co to za kraj w którym roboty drogowe rozpoczyna się jesienią? Za chwilę rozgrzebią i zostawia ze względu na warunki atmosferyczne i tak będzie rozgrzebane do wiosny i wtedy dopiero faktycznie wezmą się za robotę. I jeszcze do tego wszystkich świętych, które samo w sobie powoduje niezłe korki i utrudnienia to jeszcze ludziom dolozyli roboty drogowe. Co za kraj!!!

Polska, gdybyś nie wiedział.

Dodaj Wigilię , Nowy Rok, 3 Króli, Wielkanoc , 1 maja, 15 sierpnia oraz wg. Twojego uznania.

A ja śmigam przez Rydzyny i gwizdam na wahadło 😉

a ja nie jezdze tam w ogole i gwizdam na wahadło i na Rydzyny 😀

Zazdraszczam Alojzy 😉

No to uważaj bo tam 40 km/h . Śmiganie moze kosztować

Rozumiem że sa potrzebne drogi, tylko dlaczego zawsze jest wycietych tyle drzew?

Jak inaczej wykonać prace ziemne związane z poszerzeniem drogi,wykonaniem odwodnienia i utwardzenia terenu? Jeżeli drzewa zostały wycięte nastąpią pewnie nowe nasadzenia po modernizacji drogi.

Po pierwsze będzie poszerzana droga, chodniki po obu stronach i ścieżka rowerowa a dwa że co wichura to linie energetyczne były poobrywane więc w sumie dobrze.

tymczasem na skrzyżowaniu Kilińskiego z Grota, bez świateł i bez nadzoru Policji jest dzicz i bardzo niebezpiecznie

Nie ma co narzekać, dobrze, że coś robią, bo później będzie ładnie, a teraz ,że są utrudnienia, to trudno, bo zawsze przy każdej przebudowie tak jest.

A ja jeżdżę przez to wahadło i problemu nie widzę. Światła są spoko zestrojone, świecą odpowiednio długo aby duża liczba pojazdów mogła przejechać. Kilka lat temu w Wadlewie przy budowie ronda to było dopiero uporczywe wahadło.