Chociaż pandemia koronawirusa jeszcze się nie skończyła, Pabianice, podobnie jak inne miasta w Polsce, wracają do życia. Skutki epidemii będziemy jednak odczuwać jeszcze długo. O jej dalszych konsekwencjach i nowej rzeczywistości rozmawiamy z prezydentem Grzegorzem Mackiewiczem. 

– COVID-19 spustoszył kasy wszystkich samorządów. Jak wygląda teraz sytuacja finansowa naszego miasta?

– Jest trudna. Zachowujemy płynność finansową, więc nie grozi nam powtórka z programu naprawczego, ale wpływy bardzo się zmniejszyły. Mówimy o milionach, które, gdyby były, pozwoliłyby na dalszy rozwój. Teraz trzeba natomiast mocno się głowić, aby spiąć budżet i pokryć wydatki, których nie sposób uniknąć. Choćby na oświatę. Robimy więc rozmaite „przesunięcia” między poszczególnymi wydziałami. Skutki koronawirusa dla Pabianic są takie, że maksymalnie ograniczamy wydatki i wstrzymujemy inwestycje. Niestety…

– Ile już straciliśmy?

– Tylko w marcu i w kwietniu dochody z PIT, w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku spadły o ponad 3,3 mln zł. Jeśli chodzi o podatek CIT, za te dwa miesiące to kwota 627 tys. zł. Maj i czerwiec są już realizowane zgodnie z planem, ale daleko nam do optymizmu. Ekonomiści prognozują, że skutki pandemii samorządy odczują dramatycznie w przyszłym roku. Dlatego też ograniczamy wydatki jak tylko się da, żeby właśnie w 2021 roku ta płynność również została zachowana.

– A jak wyglądają finanse w jednostkach budżetowych?

– Ubytek w dochodach jest wszędzie. W przypadku miejskiej komunikacji to niemal 600 tys. zł (zmalała sprzedaż biletów), a Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji jeszcze więcej, bo niemal 685 tys. zł. Szkoły straciły 625 tys. zł, m.in. na wynajmie pomieszczeń. Jednak rekord pobiły przedszkola, gdzie brak wpływów z czesnego i wpłat za wyżywienie dzieci zakończył się 976 tysiącami złotych na minusie. Jeśli dodać do tego wszystkiego Zarząd Dróg Miejskich, Miejskie Centrum Pomocy Społecznej, żłobek i Miejski Zakład Pogrzebowy, łączny ubytek w dochodach jednostek budżetowych, do końca czerwca, wynosi ponad 3,5 mln zł. Po raz pierwszy odkąd zostałem prezydentem wzięliśmy dywidendę od spółek, ale tylko dwóch – z Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w wysokości 173,5 tys. zł oraz z Zakładu Energetyki Cieplnej – 64,6 tys. zł. W przypadku ZEC to niewiele, ale więcej nie było można, ponieważ spółka realizuje dużą i kosztowną inwestycję – budowę instalacji odpylającej oraz instalacji odsiarczania i odazotowania spalin. Z Pabianickiego Centrum Medycznego i Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego nie otrzymaliśmy nic. Odrabiają straty.

– Wspomniał Pan na początku rozmowy o inwestycjach. Czy w związku z obecną sytuacją nie będzie ich w ogóle?

– Będą, ale tylko te ze wsparciem unijnym, na które pieniądze zostały zabezpieczone wcześniej, czyli przebudowa linii tramwajowej 41 i centrum Pabianic, dalsze zadania z projektu „Modernizacja i rozwój komunikacji miejskiej” oraz kontynuacja termomodernizacji.

– W poprzednich latach o tej porze w mieście trwały remonty ulic i chodników. W tym roku drogowców nie widać. Musimy o nich zapomnieć?

– Bardzo ostrożnie podchodzę do jakichkolwiek wydatków i jeżeli zapadnie decyzja o uruchomieniu pieniędzy na ten cel, to nie wcześniej niż pod koniec sierpnia. Mamy przygotowaną listę 7-8 ulic. To ulice gruntowe, głównie na Zatorzu. Wymiany nawierzchni tych, na których asfalt już jest nie bierzemy pod uwagę. Chodniki też są na dalszym planie.

– Na realizację czekają zadania wybrane przez pabianiczan w ramach budżetu obywatelskiego. Co z nimi? Zamierza Pan przesunąć je na następny rok, czy też jeszcze kolejny?

– Budżet obywatelski jest dla mnie priorytetem, bo umawiałem się na niego z mieszkańcami. A to zobowiązuje. Z dwoma projektami – kinem letnim i zakupem drona dla straży miejskiej – już się udało, bo umowy podpisano jeszcze przed wybuchem pandemii. Zostały cztery i uważam, że jest szansa na ich realizację. W przeciwnym razie unieważniłbym będący w toku przetarg na jedno z tych zadań, czyli budowę oświetlenia w parku Wolności. Decyzja odnośnie budżetu obywatelskiego zapadnie za kilka dni.

– Skoro już mowa o parku Wolności, to w planach miasta był tam również nowy amfiteatr…

– Jeśli chodzi o tę inwestycję, postępuje zgodnie z planem. W ubiegłym roku rozebrano stary i posiano trawę. Na bieżący zaplanowaliśmy wykonanie przyłączy – wody, kanalizacji i prądu. I te prace zostaną zrealizowane, jesienią. Samą budowę amfiteatru założyliśmy w 2021 roku. Za wcześnie wyrokować, czy dojdzie do skutku, czy też nie.

– Na 4 września wyznaczono datę Dni Pabianic. Odbędą się, jeśli pozwoli na to sytuacja epidemiczna?

– Chcę, aby tak było. Umowa z gwiazdą wieczoru, czyli Kayah, została podpisana, zapłaciliśmy nawet pierwszą transzę za koncert. Ale jeżeli okaże się, że „odmrożenie” imprez masowych będzie ogłoszone np. w połowie sierpnia, nie zdążymy z organizacją, na którą składa się załatwienie ochrony, sceny, nagłośnienia… Pewne jest jedynie to, że Kayah u nas wystąpi. Nie jest pewne, kiedy.

– Koronawirus w ogóle wywrócił nasze życie do góry nogami. Wiele osób straciło pracę. Czy w magistracie i podległych miastu jednostkach budżetowych też były zwolnienia?

– Nie i mam nadzieję, że nie okaże się to konieczne. Przeprowadziłem natomiast rozmowy ze wszystkimi pracownikami, którzy mają już prawa emerytalne i którzy nabędą je w najbliższych kilkunastu miesiącach. Zadeklarowali odejście, w różnych okresach czasu. Wygląda więc na to, że w ten sposób „uwolnimy” w bieżącym i w przyszłym roku piętnaście etatów. Obsadzone zostaną nieliczne – planujemy zatrudnienie tylko czterech osób.

– Zmieniając temat… Zbliżają się wybory prezydenckie, toteż kampania trwa w najlepsze. Gościł Pan u siebie Szymona Hołownię i Rafała Trzaskowskiego. Zagłosuje Pan na któregoś z nich? A może faworytem jest jeszcze ktoś inny?

– Z obydwoma panami rozmawiałem o naszym mieście i jego problemach. Swój głos oddam na kandydata prodemokratycznego, który będzie dbał o sprawy samorządu.

– Spotkałby się Pan z prezydentem Andrzejem Dudą, gdyby do nas przyjechał?

– Oczywiście. Tak samo, jak z Robertem Biedroniem, Pawłem Tanajno czy Waldemarem Witkowskim. Spotkałbym się z każdym, kto chciałby rozmawiać o Pabianicach.

– Czego powinniśmy Panu życzyć?

– Zdrowia. Nie tylko mnie, ale wszystkim mieszkańcom.

– Tego więc życzymy i dziękujemy za rozmowę.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
21 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Pieniądze na inwestycje? A co w tej wsi się dzieje,
? Pijany rozbija się na latarni tyle. Kasa jest ale na utrzymanie żelaznego elektoratu jakim są urzędnicy. Wybudowanie czegoś co po 2 latach jest do naprawy to nie inwestycja. Miasto, które wegetuje od kilkunastu lat.

Kandyduj, to w tej „wsi” drugi cpk będzie i może jakiś przekop się trafi. 🙂

Na miarę lokalnych polityków to sukcesem byłoby wycięcie krzaków i połączenie bulwarami mosiru z parkiem i zrobienie rozlewiska by woda nie zalewała miasta, mamy lublinek, który POniszczyli. Wystarczy.

„Pijany rozbija się na latarni tyle.” Faktycznie, to wina prezydenta…

Stan dróg jest fatalny, a wymiar sprawiedliwości nie potrafi poradzić sobie z pijakami za kółkiem, przyjeżdża kandydat na prezydenta i zamiast o tym rozmawiać to o lgbt tylko

To nie jest wywiad tylko art. promocyjny.

jakoś przed epidemiom ,kiedy tych strat nie było, nie było widać jakiejś poprawy w mieście. jakaś ściema z tym…

Może ograniczając dział marketingu w Zwik udałoby się pozyskać większa dywidendę…

po co w ogóle marketing w firmie która ma monopol na miasto i nikogo innego wybrać z dostawców nie można! czemu właściwie nie można? Powinien być wybór, tak jak jest z telefoniom , energetykom. itd wtedy marketing miałby sens. A tak to tam w dziale majom przechowalnie odpadów z wyborów i rodzinne spledny.

Pytam się jeszcze raz, czy te spędy czyli dni Pabianic dalej będą organizowane za nasze podatki płacenie tym pseudo gwiazdą wysokich gaży, czy to tym bardziej teraz jest potrzebne, rozumiem że organizowanie tych przytupów kilkudniowych podnosi słupki wyborcze ale przestańcie się zabawiać naszymi podatkami, a biadolenie że jak to korona uszczupliła worek z pieniędzmi, teraz będziecie zganiać na covid jak to was uszczuplił, uszczupla to was wieczne podnoszenie podatków oraz przerośnięta do granic możliwości grupa nierobów urzędniczych

To jest sprawa rządzących w w-wie, żeby tak to właśnie się działało.

Last edited 3 lat temu by Mihał

świrowirus jako wymówka spadł im z nieba, a prawda jest taka, że od lat panuje tu nieudolność, despotyzm, kolesiostwo i „Razem dla cwaniaków”

epainfo miałam Was za obiektywny portal 🙁 ale propagandowe artykuły i zdjęcia Prezydenta ustawkowe i zero treści. Przed epidemią też był marazm i nieudolność władzy. Teraz tylko wymówkę sobie robią.

A to, że niektórym pracownikom skończyły się umowy w jednostkach budżetowych i nie zostały one przedłużone mimo zapowiedzi – to o tym prezydent milczy.

Oszczędności przeważnie robi się na tych, którzy zarabiają najmniej…

Zdażyło mi się w komentarzu…I komentarz się nie ukazał.

Myślisz, że możesz sobie pisać, co się podoba, a my będziemy to komentować? Nie publikujemy kłamstw, pomówień i wynurzeń hejterów.

Widać, że ZWiK i ZEC konsumuje na bieżąco swoje przychody. Trochę by mogli zredukować zatrudnienie, nie mówiąc o emerytach.

No trochę racji masz. „Połowa” czeka na JUBILEUSZÓWKI 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 lol:2020

Last edited 3 lat temu by Mihał

Panie Prezydencie Park Wolności ma w tym roku 100 lat. Przed I wojną i w okresie międzywojennym był niemalże Ogrodem Botanicznym. Takiego Parku życzymy sobie teraz w XXI w., W Czasach Wolności. A więc tak: Zakład Zieleni Miejskiej powycina te 47 oznaczonych do wycięcia drzew, uprzątnie wszystkie leżące stare suche drzewa; uprzątnie stawy; zadba o nowe nasadzenia, krzewy, kwiaty. Pan zarządzi budowę ścieżek do biegania i korty tenisowe. Dwóch ogrodników na etacie, na stałe. Nie ma pieniędzy? Może trzeba zrezygnować z premii kwartalnych. Nie wiem. Taka tylko sugestia. Dosyć mamy bylejakości. Mieszkańcy Pabianic Zachodnich też chcą mięć piękne miejsce do… Czytaj więcej »

„Trzy cztee ry” etaty na wyższych odpowiedzialnych stanowiskach możnaby zamienić dla młodszych, świeżych którym chce sie jeszcze coś robić. A tak to spoko, oprócz parodii na jutrzowickiej, świetlickiego i apropodefakto

Last edited 3 lat temu by Mihał