Strona główna Aktualności Z miasta Strażnicy i policjanci dostali maseczki. Dla mieszkańców

Strażnicy i policjanci dostali maseczki. Dla mieszkańców

13
fot. SM
Zasłanianie ust i nosa w miejscach publicznych stało się od dzisiaj obowiązkowe. Za nieprzestrzeganie tego nakazu można dostać mandat.

Policjanci i strażnicy miejscy zapewniają jednak, że nie chodzi o karanie i że będą, przynajmniej na początku, starali się podchodzić do osób lekceważących ten wymóg z wyrozumiałością. A także dawać im maseczki.

500 sztuk otrzymała z magistratu straż miejska. Są w nie wyposażeni funkcjonariusze w patrolach pieszych i zmotoryzowanych.

– Gdy zobaczymy gdzieś osobę z odsłoniętą twarzą, zatrzymamy się i wręczymy jej taką maseczkę. Pierwsze już rozdaliśmy – mówi komendant Tomasz Makrocki.

Do Komendy Powiatowej Policji trafiło ich 1000, od Grzegorza Schreibera, marszałka województwa łódzkiego. To też maseczki dla mieszkańców, wielokrotnego użytku. Do każdej jest dołączona ulotka na temat prawidłowego użytkowania.

– Policjanci będą je rozdawali podczas wykonywania swoich obowiązków służbowych, np. przy podejmowaniu jakiejś interwencji – wyjaśnia asp. Ilona Sidorko, rzecznik KPP.

Złamanie obowiązku zasłaniania twarzy może skutkować mandatem w wysokości od 20 do 500 zł.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
13 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Ciekawe czy ktoś z np. naciągnięta koszulkę na usta i nos to łamie zakaz. Niby zakryta twarz ale to trochę takie naciągane.

Wszystko zależy czy te maseczki mają jakąś klasę. Czy faktycznie chronią. Jeśli nie, to szalik jest w tym przypadku takim samym zapobiegawczym elementem.

Można byle czym zakrywać, w tym sęk, ze kichniesz i zarazisz przez lichą dzianinę, ale zakryty masz otwór gębowy i nosowy i mandatu nie dostaniesz 🙂

Dokładnie o to mi chodzi, 5 litrowy baniak po wodzie z wyciętym dnem pewnie też się na da. I tak pewnie większość ludzi ma za przeproszeniem w dupie czy te maseczki i okrycia ich chronią. Robią to po to by nie dostać mandatu.

Maseczkę to ja sobie mogę złożyć na produkcji, a nie kiedy idę miastem .

Zkryj usta nie i jak tu oddychać ?
może jeszcze w kombinezonach chodzić powaliło ten cały rząd

Ja nie mam zamiaru nic zakrywać
I nikt nie mam prawa mną rządzić !

No to pińcet, a jak nie, to do sądu, a w sądzie pińć tys 🙂

Tom to pewnie jest ten co będzie się odwoływał do Starsburga i dostanie kilkadziesiąt tysięcy odszkodowania. Policjanta pozwie z Kodeksu Cywilnego i od niego też dostanie kilkadziesiąt tysięcy, ale to dopiero na starość, bo najpierw policjant będzie musiał wyjść z więzienia oskarżony wcześniej przez niego o przekroczenie uprawnień. 😁😁😁😁😁
Mają ludzie fantazję 😁😁😁😁

pośmiertnie…

Ciekawe czy będziesz chciał żeby Cię leczyli jak zachorujesz???!!!

Oczywiście maseczki są od Marszałka a nie od prezydenta miasta, który to właśnie powinien w pierwszej kolejności zadbać o mieszkańców !!! Ale gdy potrzeba realnie działać to prezydenta jak zwykle nie ma !!!

Maseczki są od podatników. marszałek tylko chce się do nich podłączyć.

Oj a Grześ nawet nie ma do czego się podłączyć 🙂 No chyba, że do waszych „śmingusówek” … co to ich nie było w tym roku 🙂

Tak, rzeczywiście niewielkie samorządy zostały pozbawione środków przez organizację sprawującą władzę w Polsce. Teraz ona gra rolę łaskawego pana, który oddaje troszkę tego, co zabrał. Cieszę się, że choć raz to potwierdziłaś. Może i w innych kwestiach przyłączysz się do uczciwych?