Są wyniki kontroli wewnętrznej na MOSiR-ze, którą prezydent Grzegorz Mackiewicz zarządził pod kątem prawidłowości rozbiórki hali OBT i usunięcia azbestu.
Audyt prowadzony od 24 marca do 2 kwietnia dotyczył przeprowadzonej procedury i spraw finansowych związanych z rozbiórką.
W październiku 2014 firma z Warszawy wygrała konkurs ofert na rozebranie hali sportowej. Miała też zutylizować betonowo-azbestowe płyty stanowiące element ścian i uporządkować teren w zamian za uzyskane materiały rozbiórkowe. Oferta była z dopłatą dla MOSiR w wysokości 20 tys. zł brutto. Prace miały zakończyć się z upływem czerwca 2015.
– W lutym okazało się, że firma całkowicie rozebrała i wywiozła stalową konstrukcję hali, ale pozostawiła (bez zabezpieczenia) zdemontowane i połamane elementy ścian z azbestem. Wykonawca nie reagował na telefony i pisma. Dyrektor MOSiR zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku ze składowaniem na terenie rozbiórki co najmniej kilku ton płyt azbestowych. Pomimo wezwań firma nie usunęła i nie zutylizowała niebezpiecznego materiału, dlatego w marcu MOSiR zlecił prace wykonawcy zastępczemu, wybranemu w konkursie ofert – informuje rzecznik Urzędu Miejskiego, Aneta Klimek.
We wnioskach audytorzy potwierdzili, że przerwane prace demontażowe hali OBT nie zostały wznowione, choć firma kilkakrotnie pisemnie deklarowała, że to zrobi. Zaistniała sytuacja i zagrożenie abestem na nieogrodzonym terenie rozbiórki spowodowały konieczność powierzenia robót innemu podmiotowi na koszt wykonawcy oraz powiadomienie Prokuratury Rejonowej w Pabianicach.
Kto podpisał przetarg na rozbiórkę z firmą z Warszawy?
Ten kto podpisał, powinien oddać miastu połowę kwoty,
Dlaczego miałby to zrobić ?
Przecież to wina firmy.