Spore zamieszanie wywołał dzisiaj w centrum miasta młody mężczyzna, który biegał między blokami, krzyczał i wchodził pod samochody. Wszystko wskazuje na to, że wcześniej zażywał dopalacze.
Do zdarzenia doszło po godz. 14 między tzw. „jamnikiem” przy ul. Zamkowej 42 i wieżowcami przy ul. Broniewskiego. Zachowującego się dziwnie 29-latka zauważyli przechodnie i kierowcy. Ktoś zadzwonił do Centrum Powiadamiania Ratunkowego. W efekcie interweniowała policja i pogotowie.
– Otrzymaliśmy zgłoszenie o mężczyźnie, który może być pod wpływem dopalaczy. Miał zachowywać się irracjonalnie – krzyczeć, biegać, wchodzić pod samochody… Informacja się potwierdziła – poinformował Tomasz Tarała z Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach.
Na miejsce skierowano radiowóz i karetkę. 29-latkiem (nie jest mieszkańcem ani Pabianic, ani żadnej gminy w powiecie) zajęli się ratownicy medyczni. Został odwieziony do pabianickiego szpitala.
REKLAMA
Trzeba było zastrzelić od razu …………….