Piłka z podpisami siatkarzy reprezentacji Polski, którzy są aktualnymi mistrzami świata została wylicytowana za 450 zł. Sprawdź za ile sprzedano inne cenne gadżety.
Walka o piłkę była najbardziej zażarta ostatecznie za prawie pół tysiąca wylicytował ją Zbigniew Kierzek, właściciel firmy Dekorex. Za 260 zł wylicytowano ostatnią stronę w gazecie, ale do puszki trafiło o 10 zł więcej. Po 200 zł sprzedano vouchery na wykonanie projektu ogrodu oraz na naukę gry w golfa.
Za trzycyfrowe kwoty licytowano jeszcze: piłkę do rugby z autografami Budowlanych Łódź (100 zł), odblaskową koszulkę WOŚP (150 zł), voucher na przejazd treningowy z rajdowym mistrzem Polski samochodów terenowych Robertem Łyżwą (120 zł), voucher na miesięczną emisję reklamy na telebimie przy SDH-u (160 zł), koszulkę WOŚP (100 zł), voucher na konsultację fizjoterapeutyczną (100 zł), kalendarz ścienny WOŚP (100 zł).
Najtaniej poszły WOŚP-owe: kalendarz (50 zł), kalendarz – notes (30 zł) oraz koszulka (50 zł). Za 50 zł sprzedano także voucher na projekt graficzny.
Chętnych nabywców nie znalazły koszulka Fabrykantów, piłka do futbolu amerykańskiego oraz voucher na roczne wejście do klubu Stara Tkalnia.
O godzinie 18.00 wolontariusze zaczęli zbierać się na podsumowaniu akcji w MOK-u. O tej godzinie stan pieniędzy z puszek wynosił 15.000 zł (liczono tylko banknoty).
A w ogóle jakieś info kto przekazał przedmioty? Piłka do siatki i rugby nie dała wośp ani fabryka. Nie ładnie faworyzować tylko potentatów.
Tylko w kraju totalnych debili i kalmukow takie akcje maja miejsce. Dlaczego w anglii nie ma takich zbiorek a do lekarza nie stoisz w kilometrowych kolejkach? ano dlatego ze tam nikt nie zbiera na cos co Ci sie nalezy. A tu nie dosc ze stoisz w kilometrowych kolejkach to jeszcze placisz w podatkach i jako frajer w styczniu ludzac sie ze masz dobre serce placisz na owsika by na drugi dzien prawie zabic kogos bo nie ustapil Ci pierwszenstwa przejazdu
W krajach zachodnich tak samo działają akcje charytatywne jak i w Polsce, natomiast WOŚP jest najbardziej znana w kraju i to jest praca 23 lat p. Owsiaka. W krajach zachodnich nie stoisz w kolejkach tylko umawiasz sie na kilka dni do 'przodu’ na wizyte u rodzinnego jak u nas – nie widze roznicy. Dostepnosc specjalistow tez jest podobna jak i u nas – zaden kraj tego problemu nie rozwiazal. Odnosnie odplatnosci to sie bardzo mylisz, gdyz w krajach zachodnich wlasnie jest czesciowa odplatnosc (do 100 – 200 € w ciagu roku) – u nas tego nie ma i byc nie… Czytaj więcej »
Szkoda ze w taki sposob licytacja sie odbyla. Az dziw ze pilka do siatki poszla tylko za 450 ( wartosc nowej to ok 200 -300 pln a z autografami troche zal ale skoro robi sie licytacje na meczach koszykowki a nie robi sie calej otoczki tzn koncertu itp to co sie dziwic nastepnym razem trzeba bedzie pilki dawac do lodzi na manu bo tam przynajmniej cos sie dzieje .