Pijacki rajd 22-letniego mieszkańca powiatu pabianickiego zakończył się w Konstantynowie Łódzkim. Kierujący skodą miał niemal 2 promile alkoholu, a do tego próbował przekupić policjantów.
W sobotni wieczór (8 czerwca) dziwne zachowanie kierowcy skody po raz pierwszy dostrzeżono na ul. Lutomierskiej w Pabianicach. Świadkowie zauważyli, że stojące na przejeździe kolejowym auto zaczęło się staczać, ale kierowca w ostatniej chwili zdołał je zatrzymać. Chwilę później w ogóle nie wiedział jak zachować się przy „wahadle”, również na ul. Lutomierskiej. Z relacji świadków wynika, że bez potrzeby włączał na przemian kierunkowskazy, a gdy zapaliło się zielone światło, ruszył dopiero po użyciu klaksonu. Po wjeździe na S14 niebezpiecznie zwalniał na lewym pasie, blokując ruch.
Stwarzającego spore zagrożenie na drodze kierowcę policja zatrzymała w Konstantynowie Łódzkim, po uprzednim zgłoszeniu na numer alarmowy. Auto stało na myjni samochodowej przy ul. Dobrej i po chwili ruszyło w stronę centrum. Mundurowi włączyli sygnały uprzywilejowania, ale kierujący najpierw je zignorował i kontynuował jazdę. Dopiero po krótkim pościgu zatrzymał się.
Badanie alkomatem wykazało niemal 2 promile alkoholu u 22-latka. Dodatkowo, poruszał się autem, które wcześniej zabrał bez zgody właściciela. Na koniec proponował policjantom 1000 zł łapówki, by ci odstąpili od czynności.
– Policjanci przestrzegali go przed takim zachowaniem, informując, że jest to przestępstwo. Mężczyzna był jednak nieugięty i dalej oferował udzielenie korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. 22-latek został przesłuchany i usłyszał już zarzuty. Sprawa trafi do sądu, gdzie zatrzymany może usłyszeć wyrok nawet 10 lat pozbawienia wolności – poinformowała Agnieszka Jachimek, oficer prasowy pabianickiej policji.
Przecież policjanci nie biorą łapówek 🙂
Bardzo dobrze pijak do ciupy.
Nazwa pliku: najeba*ny_skoda_kanzas,jpg 🙂