Palikot spokojny o drugą turę

Do Pabianic przyjechał dziś kandydat Twojego Ruchu na Prezydenta RP. Mówił  m.in. o zwolnieniach podatkowych, obniżce cen energii, bimbrze i wąsach Bronisława Komorowskiego.

Palikot spóźnił się jedynie kwadrans. To niezły wynik, bo na kontrkandydata Andrzeja Dudę z Prawa i Sprawiedliwości trzeba było czekać godzinę. Kontrowersyjny polityk przez 25 minut prezentował swój program wyborczy, a następnie przez 40 minut odpowiadał na pytania około 50 słuchaczy. Później udał się na kolejne spotkanie, w Piotrkowie Trybunalskim.

– Polska nie musi się tak powoli rozwijać, to nie jest prawdą, że nie jesteśmy w stanie stworzyć nowych miejsc pracy i lepiej płacić. Jak? Przede wszystkim potrzeba mądrych prezydenta i posłów, ale o tym to państwo zadecydujecie we wrześniu – rozpoczął Janusz Palikot.

Następnie kandydat Twojego Ruchu na Prezydenta RP przedstawił w 5 punktach swój plan wyborczy:

1) małe firmy rodzinne z obrotem do 100 tys. zł rocznie powinny być zwolnione z podatków, w tym także ZUS-u. – Tak jest w Brazylii, Indiach, Tajlandii i innych szybko rozwijających się krajach. To małe firmy dają 80% miejsc pracy – argumentował Palikot.

2) producenci rolni powinni móc sami bez żadnych zezwoleń przerabiać swoje wyroby na gotowe produkty – Dziś kiełbasa, którą każdy z państwa jadł na Wigilii jest nielegalna, bimber który każdy pił na weselu też jest nielegalny – mówił.

3) obniżka cen energii – Energia w Polsce jest droższa niż we Francji czy Niemczech – grzmiał kandydat Twojego Ruchu. – Aż 1,5 biliona złotych jest na kontach prywatnych osób. Pieniądze te są oszczędzane, a powinny być inwestowane. To ogromna kwota, kilkukrotnie większa od tej jaką otrzymaliśmy od Unii Europejskiej – dodał.

4) plan rozwoju przemysłu – W Polsce takiego planu nie ma, a Japonia ma plan 100-letni, Niemcy mają plan 10-letni.

5) odpowiedzialność urzędników za podejmowane decyzje – Konieczna jest także zmiana systemu wynagrodzenia urzędników. Nie może być tak, że przychodzi urzędnik na kontrole i szuka własnej premii – tłumaczył.

Janusz Palikot opowiedział jak ma zamiar jako prezydent te cele realizować. – Sejm niczego nie zrobi, on jest skupiony na trwaniu, aby te same osoby utrzymywały się w jego składzie przez kolejne lata. Prezydent ma jednak dwa ważne instrumenty. Po pierwsze prawo inicjatywy ustawodawczej, a po drugie prawo veta. Jeśli do mnie przyjdzie Ewa Kopacz z ustawą dofinansowania dla górników zatwierdzoną przez Sejm to ja powiem figa z makiem, chyba że spowoduje to za rok obniżkę cen energii – opowiadał.

– W Polsce jest prezydentura bierna, co zrobił Komorowski przez 5 lat? Zgolił wąsy. Prezydentem aktywnym był Lech Wałęsa. Jemu o coś chodziło, oczywiście popełnił wiele błędów i w wielu sprawach się z nim nie zgadzam, ale był aktywny – dodał.

Kandydat Twojego Ruchu zanalizował także szanse swoje i swoich rywali w wyborach:

– Komorowski nie wygra w pierwszej turze, osiągnie maksymalnie 40% głosów. Kto na niego zagłosuje? Na pewno nie panie z bazaru, które teraz w związku z produkowanym przeze mnie filmem dokumentalnym odwiedzam. Rano byłem na bazarze w Rudzie Śląskiej i nie spotkałem tam nikogo, kto zagłosowałby na Komorowskiego – mówił

– Andrzej Duda to z kolei człowiek znikąd i bez dokonań, dostanie tak jak mówią sondaże 12%. Nikt go nie zna, został wyjęty z kapelusza przez Kaczyńskiego, który sam bał się porażki. Podobnie jak Miller, który osiągnąłby około 8%, ale postawili na panią Ogórek. Kto to jest? Bez komentarza. Zdobędzie ona około 2% głosów -kontynuował.

– Janusz Korwin-Mikke zaś ma stały elektorat na poziomie 1,8%. To jak powiedział szef Europarlamentu przypadek kliniczny. Mi dziś różne sondaże dają 2-3%, ale one przekłamują mam około 10-15% poparcia i przez najbliższe miesiące powalczę w dużej mierze o te wolne 25% głosów. Wejdę do 2 tury, jestem o to spokojny – odważnie stwierdził.

Po swoim 25-minutowym wystąpieniu poseł bieżącej kadencji przez kolejne 40 minut odpowiadał na pytania z sali. – Jak zamierza pan to zrobić? Pytam jako mieszkaniec Pabianic – miasta nie upadającego, ale już upadłego. Głosowałem na pana w 2011 roku, bo był pan dla mnie światełkiem w tunelu, ale trochę się zawiodłem, bo my Polacy jesteśmy tradycjonalistami, a pan zaczął zajmować się tym co robi 2 facetów. Mnie bardziej interesuje czy moje dzieci mają co jeść – padło jako pierwsze.

Palikot tłumaczył, że jako prezydent będzie miał ku temu instrumenty, bo chociaż wprowadził 40 posłów do Sejmu, to 120 projektów ustaw Twojego Ruchu trafiło do śmieci, bo Sejm nie ma zamiaru nic zmieniać.

Przewodniczącego Twojego Ruchu spytano także o kwestię ZUS-u i KRUS-u. – Jestem za ich likwidacją. Emerytury powinny być wypłacane z budżetu państwa. Według prognoz za 10 lat 70% emerytur będzie pokrywane z podatków, a tylko 30% ze składek pobieranych z pensji.

– Trzeba zmienić myślenie. Dziś ze 100% ceny kremu 2% to koszt produkcji, a 98% to marketing. Wiem, bo sam produkowałem alkohol i tam jest podobnie tylko dochodzi akcyza. Koszt opakowania i etykiety to niecała złotówka, a wyprodukowanie litra wódki z ziemniaków to 20 groszy. Ale co o zarabianiu pieniędzy mogą wiedzieć Kopacz, Miller czy Kaczyński, którzy w życiu nie zarobili złotówki – tłumaczył.

– Jeśli samoloty przylatują na lotnisko Chopina to wszędzie musi brzmieć muzyka Chopina, Maria Skłodowska-Curie jest jedyną kobietą, która zdobyła 2 nagrody Nobla i jedną z 2 takich osób na świecie. W sumie osoby z jej rodziny zdobyły aż 6 nagród Nobla to ewenement, coś niepowtarzalnego, musimy się tym chwalić. Dziś jej muzeum w Warszawie wygląda tak, że wstyd przed Japończykami, którzy przylatują je obejrzeć. Nie mówmy, że kupujemy polskie jabłka bo są tanie, mówmy że kupujemy je drogie, bo są od Chopina i Skłodowskiej – dodał na koniec.

Janusz Palikot to drugi kandydat na urząd Prezydenta RP, który przyjechał do Pabianic. W zeszłym tygodniu nasze miasto odwiedził kandydat PiS – Andrzej Duda (WIĘCEJ), ale on spotkał się tylko z lokalnymi działaczami. Na spotkanie z mieszkańcami ma przyjechać w późniejszym terminie.