Pabianiccy szczypiorniści w piątej kolejce II ligi grali u siebie z Jurandem. Po remisie w regulaminowym czasie gry musieli uznać wyższość rywali w konkursie rzutów karnych.
SPR Pabiks Pabianice – Jurand Ciechanów 30:30 (13:15), karne 4:5
Na początku obie ekipy prowadziły ze sobą równą grę. Na parkiecie panował jednak chaos i Pabiks nie wykorzystywał swoich sytuacji. Skrzętnie korzystali z tego rywale odskakując na dwupunktową przewagę. Mimo naszych prób i kilkukrotnej grze w przewadze Jurand utrzymał zaliczkę do końca pierwszej połowy.
Pabianiczanie zdołali jednak w drugiej połowie wrócić do gry i wyrównali wynik na 20:20. Później rywale znów odskoczyli na 24:27. Pabiks ponownie odrobił wynik i w końcowych sekundach prowadził 30:29. Niestety, rywale w ostatniej akcji znaleźli drogę do bramki i wyrównali wynik. Oznaczało to, że do wyłonienia zwycięzcy potrzebne będą rzuty karne.
W nich niestety lepsi okazali się goście. Rzuty Bartosza Gościłowicza i Konrada Witczaka okazały się nieskuteczne i to Jurand triumfował wygrywając 4:5.
Kadra: Bomberski, Banasiak, Witczak (9), Skowroński (7), Pietrzykowski (5), Nowicki (4), Gościłowicz (3), Strzelec (1), Sztajnert (1), Zajkiewicz, Plucinski, Domagalski, Bilichowski, Walocha, Świątek, Stężała
