Na trzy mecze przed końcem sezonu SPR Pabiks Pabianice zajmuje 1 miejsce w tabeli. I już jutro, „u siebie w domu” ma szansę przypieczętować sobie awans.

Drużyna, która od początku tego sezonu 2020/2021 prowadzona jest przez ukraińskiego trenera Dymtro Zinchuka nie ma sobie równych. Nasi obecni drugoligowcy grają jak natchnieni i już nie raz w tym sezonie pokazali, że awans do I ligi nie jest tylko ich złudnym marzeniem, a realnym celem, po który śmiało kroczą na swojej zwycięskiej drodze. W trakcie trwania tych rozgrywek na piętnaście rozegranych meczów wygrali wszystkie. Co tylko pokazuje jak mocny, zdeterminowany i głodny sukcesu jest ten zespół.

O wierze w awans, obecnym trenerze, zmianach na przestrzeni całego sezonu, wszystkich wygranych meczach, a także o spotkaniu, które może przynieść końcowe rozstrzygnięcia w sezonie rozmawiamy z kapitanem drużyny Pabiksu – Mariuszem Kuśmierczykiem.

 

Jak bardzo Wy jako zespół wierzyliście w awans do pierwszej ligi?

Myślę, że każda drużyna, która startuje w rozgrywkach chce wygrywać i osiągać najwyższe cele. Dla nas najwyższym celem był upragniony awans. Było to nasze marzenie, więc podchodziliśmy do każdego meczu zdeterminowani i z chęcią zwycięstwa.

Jak dużo Twoim zdaniem do drużyny wniósł Wasz obecny trener – Dima Zinchuk?

Trener Zinchuk ma przede wszystkim ogromne doświadczenie jako zawodnik, ale także jako trener. Nabraliśmy dużo pewności siebie. Był to również efekt „nowej miotły” – każdy z zawodników miał czystą kartkę, więc chciał się pokazać z jak najlepszej strony. Trzeba też zaznaczyć, że przez wcześniejszy okres dużą pracę wykonał nasz były trener Sebastian Rajchert. Natomiast teraz, przy trenerze Zinchuku ten młody zespół dojrzał.

Co na przestrzeni tych kilku miesięcy zmieniło się w Waszej grze?

Myślę, że w znacznym stopniu poprawiła się gra w obronie. Gramy też bardziej dojrzale.

Piętnaście meczów i wszystkie wygrane. Jak Ty jako kapitan to podsumujesz?

Ciężka praca, duża frekwencja na treningach. Ogromne zaangażowanie w każdym meczu. Jesteśmy zespołem z charakterem. Jestem dumny że mogę być kapitanem tej drużyny.

Przed Wami mecz, który już może dać Wam awans.  Jak do Niego podejdziecie?

Podejdziemy do niego, jak do każdego innego, czyli liczy się tylko zwycięstwo. Gramy u siebie, a gdzie indziej przypieczętować awans jak nie u siebie w domu?

SPR Pabiks Pabianice – KS Szczypiorniak Dąbrowa Białostocka jutro o godz. 17:00.

Życzę Wam dużo zdrowia i powodzenia w kolejnych spotkaniach!
REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments