Grający w ŁKS-ie Łódź Maksymilian Rozwandowicz po raz kolejny w tym sezonie wpisał się na listę strzelców, dając tym samym swojej ekipie bardzo ważny remis.
W pierwszej lidze nadal ważą się losy awansu do Ekstraklasy. Łodzianie w 30. kolejce mierzyli się na wyjeździe z przedostatnimi w tabeli Wigrami Suwałki. Niespodziewanie, gospodarze w 87. minucie po rzucie karnym zdobyli gola na 1:0. Na szczęście ŁKS-u, w 90. minucie sędzia podyktował również jedenastkę dla łodzian. Do piłki podszedł pewny egzekutor rzutów karnych Maksymilian Rozwandowicz, który po raz szósty w tym sezonie wykorzystał swoją szansę i dał swojej ekipie cenny remis.
W następnej kolejce drużyna pabianiczanina pokonała u siebie już pewny awansu Raków Częstochowa 2:0 i także jest o krok od gry w Ekstraklasie. Do końca sezonu zostały im do rozegrania jedynie trzy spotkania i jeśli wygrają chociaż jedno z nich, to nawet przy komplecie wygranych czwartej w tabeli Stali Mielec będą już pewni promocji do najwyższej klasy rozgrywkowej. Duży udział w ogólnym sukcesie ŁKS-u ma również Rozwandowicz, który poza skutecznością na linii 11-metrów jest pewnym punktem defensywy rycerzy wiosny.
