Strona główna Aktualności Z miasta Odpady medyczne wyrzucone w krzaki

Odpady medyczne wyrzucone w krzaki

8
Podkłady higieniczne, lateksowe rękawiczki, opakowania po lekach czy zużyte pieluchy – kilka worków z takimi śmieciami wylądowało w przydrożnych krzakach. 

Ktoś urządził sobie wysypisko śmieci przy ul. Rydzyńskiej, tuż przed mostkiem nad Dobrzynką. W krzakach wyrzuconych zostało kilka dużych worków z odpadami medycznymi pochodzącymi najprawdopodobniej z domu opieki. W rozprutych workach widać kilkadziesiąt podkładów higienicznych, rękawiczki lateksowe i inne materiały medyczne oraz opakowania po lekach. Jeden worek to zwykłe śmieci komunalne, głównie plastikowe butelki.

Niestety, osoby prowadzące działalność gospodarczą coraz częściej pozbywają się śmieci w nielegalny sposób. W poniedziałek, dzięki informacjom naszej Czytelniczki, ujawniliśmy śmieci z jednej z pizzerii porzucone na polach hermanowskich (WIĘCEJ).

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
8 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Chyba nie będzie problemu z namierzeniem sprawcy. Tam jest monitoring. Także do dzieła.

No właśnie może być problem, prawdopodobnie kamera jest przestawiona w stronę Rydzyn, ale nie jestem pewien , jak ktoś jest z miejscowych – może się odnieść jak wygląda sytuacja.

skierowana jest akurat w ta strone, na las wiec do dzieła…

Zgadza się. Od pewnego czasu jest ustawiona w stronę Rydzyn.

Nowe przepisy miały służyć polepszeniu seregacjiśmieci, a praktyka pokazuje co innego, bo Polak zawsze chce być cwańszy.

Gdyby był cwańszy, to podrzuciłby do bloków.
To była polska flejtuchowata fleja, jak wielu innych ” Polaków „, którzy o kulturze osobistej nigdy nawet nie słyszeli.

Dlaczego patrzymy tylko w kierunku działalności medycznej . Należy przyjżeć się odpadam medycznym które pochodzą z opieki nad chorym który leży w domu prywatnym pod opieką rodziny. Śmieci kosztują drogo a te medyczne zabierają sporo miejsca w pojemniku. Łatwiej i taniej wywalić na pole.

Z tego co pamiętam to nie pierwszy raz.
Widziałem podobne latem jeżdżąc rowerem, chyba po drugiej stronie drogi i w lesie za Lewitynem.