Kolejne fiasko przetargu na sprzedaż zabytkowej willi przy ul. Piłsudskiego. To kolejna nieruchomość, której nie mogą się pozbyć urzędnicy z ratusza.
11 września zorganizowano dziesiąty przetarg i znowu nie było ofert kupna. Ponad 100-letnia willa wystawiona była za 950 000 zł. Co dalej z niszczejącym zabytkiem?
– Prawdopodobnie w październiku temat nieruchomości przy ul. Piłsudskiego 14 trafi na obrady komisji Rady Miejskiej. Na razie nie ma decyzji co do kolejnego przetargu – wyjaśnia Aneta Klimek, rzecznik prasowy z urzędu.
Przedsiębiorcy z kapitałem boją się jednak inwestować w tę nieruchomość. Jest jeden główny powód.
– Zgłaszają się zainteresowani zaadaptowaniem nieruchomości, ale ostatecznie rezygnują. Budynek i teren dawnego ogrodu są wpisane do rejestru zabytków nieruchomych województwa łódzkiego, co ogranicza możliwość ich użytkowania, a na nabywcę nakłada szereg dodatkowych obowiązków i konieczność konsultacji z konserwatorem zabytków – dodaje rzecznik.
Ratusz ma też problem ze sprzedażą dawnego szpitala (WIĘCEJ).
Tak wygląda opieka nad zabytkami w PL … przepisy są chore z dawnej epoki i miasto ma problem… własciciel ma wielki problem…. problemu nie ma tylko wojewódzki konserwator zabytków. Brawo
Dziwne nie jest trzeba by tam kupę kasy włożyć do tej ruiny a jakby tego było mało to jeszcze cały czas czuło by się oddech konserwatora zabytków za plecami
Oddech? nie wiesz co piszesz… bez uzgodnienia i zgody nie wymienisz nic… okien, drzwi, dachu, itd. łaskawie się godzą po roku bojów…
no to co? buldożer i do roboty. z wykreśleniem pomników z rejestru zabytków poszło gładko, z ruderami się nie da?
Lub podobno częsty proceder – zakup rudery przez osobę prywatną, ubezpieczenie i pożar „z niewyjaśnionych okoliczności”. W rezultacie zostaje działka, bo zgliszcza obiektu trzeba wyburzyć.
wynikiem chorych przepisów jest min. jest KINO MAZUR
Piękna ruina która się zawali
może z braku zainteresowania właściciela,
może przez przepisy konserwatora zabytków …
sprzedaż „takich” (w sensie stara zabytkowa budowla z konserwatorem na plecach) nie powinna być sprzedawana prywaciarzom, bo to tylko kłopot. Miasto powinno wziąć pod opiekę, zrobić tam muzeum, bibliotekę czy jakiś referat miasta. Było by zadbane, ładne i utrzymane.Historia jakaś by była miasta utrzymana. Ale miasto woli marketowy design…
Ale co oni mają debatować jak głosować nie potrafią