Nicze zamiast Waryńskiego. Ile to będzie kosztować?

Bożenna Kozłowska z rady miejskiej, zapowiedziała, że będzie wnioskować o zamianę nazwy ulicy położonej w centrum miasta. Chce uhonorować Karola Nicze. 

Radna z klubu Prawo i Sprawiedliwość, zdradziła swoje zamiary, podczas debaty nad zmianą nazwy ulicy Kolejowej na Stanisława Staszewskiego (WIĘCEJ). Podobny pomysł miała kilka lat temu radna Monika Cieśla (również PiS). Realizacja skończyła się jedynie na zmianie nazwy patrona Szkoły Podstawowej nr 17 , z Ludwika Waryńskiego na Małgorzatę Kozerę – Gliszczyńską, tragicznie zmarłą koszykarkę z Pabianic.

Dlaczego Waryński nie jest już patronem szkoły?

– Ludwik Waryński zawsze był otoczony szacunkiem i nigdy nie był w naszej szkole deprecjonowany. Mimo tego, że był wybitną postacią dla swojej epoki, to w XXI wieku – stał się dla naszych uczniów postacią zbyt odległą i nie dającą młodym współczesnym ludziom wzorców bliskich i zrozumiałych. Wpłynęły na to nie tylko zmiany ogólnospołeczne i gospodarcze kraju ostatnich 25 lat, inna rzeczywistość codzienna, ale także nie bez znaczenia miało tu obniżenie wieku szkolnego naszych uczniów. Dawniej w 8-klasowej szkole podstawowej uczniowie kończąc szkołę mieli 15 lat. Obecnie w 6-klasowej szkole podstawowej uczniowie kończą szkołę mają 13, a za moment po obniżeniu wieku rozpoczęcia nauki od 6 roku życia kończąc szkołę będą mieć lat 12. Tak młodzi uczniowie nie rozumieją postaci obecnego patrona, jego działań i zasług – tak potrzebę zmiany patrona argumentowała rada rodziców oraz rada pedagogiczna szkoły.

Jeśli w przypadku szkoły, wrzucenie Waryńskiego do lamusa historii wydaje się zrozumiałe, to czy da się uargumentować zmianę nazwy ulicy? Czy to, że Waryński miał poglądy socjalistyczne i może kojarzyć się z komunizmem, powinno wpędzić miasto w koszty?

Otóż przy Waryńskiego zameldowanych jest 367 osób. Każdy z mieszkańców posiada dokumenty, a dorośli umowy w bankach, firmach czy innych instytucjach. O ile w nowym dowodzie nie wpisuje się adresu zameldowania, to dokument z nieistniejąca nazwą ulicy będzie najzwyczajniej nieaktualny. W prawach jazdy i dowodach rejestracyjnych pojazdów adres już jest wpisywany.

Przy omawianej ulicy zarejestrowane są też 23 firmy. Każda z nich musiałaby wymienić pieczątki, wizytówki czy materiały reklamowe. Jedna pieczątka kosztuje około 50 złotych. Właściciele firm musieliby o zmianach poinformować banki, instytucje, aktualizować wpisy internetowe w bazach firm (np. Panorama Firm) itp.

Pomysłodawcy wiedzą na pewno, że przy Waryńskiego znajduje się Powiatowy Urząd Pracy.

– Na wymianę pieczątek urzędowych wydalibyśmy około 1 500 złotych. Ciężko obliczyć pracę jaką musieliby wykonać urzędnicy dokonując aktualizacji adresu we wszystkich współpracujących instytucjach tj. ministerstwie, ZUS, urzędzie skarbowym. Doszłyby koszty pocztowe – wylicza Danuta Skwirowska, dyrektor PUP w Pabianicach. – W takiej sytuacji powinniśmy wystąpić do miasta, żeby pokryło nam te koszty. Myślę, że pana Karola Nicze można w jakiś inny sposób uhonorować. Jako biedne miasto powinniśmy oszczędzać. Może dlatego jesteśmy biedny, bo wyrzucamy niepotrzebnie pieniądze.

Weź udział w naszej sondzie i odpowiedz na pytanie.

[yop_poll id=”3″ tr_id=””” show_results=”-1″]