Groźnie wyglądające zderzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja. To cud, że obyło się bez interwencji ratowników pogotowia.
Około godz. 15.30 mężczyzna jadący Volvo V70 od strony Pabianic, na wysokości sklepu w Szynkielewie (zaraz za rondem) chciał skręcić w lewo. Wykonując manewr nie ustąpił pierwszeństwa jadącej z naprzeciwka Skodzie Roomster i doszło do czołowego zderzenia. Skoda przeleciała przez rów i urwała koło. Okazało się, że uczestnikom zdarzenia nic nie jest. Sprawca przeprosił poszkodowanego za swoją nieuwagę. Obaj kierujący byli trzeźwi. Strażacy zepchnęli rozbite Volvo na pobocze.
REKLAMA