Aby przypomnieć o tych ciężkich chwilach pabianiczanie złożyli kwiaty przed tablicą upamiętniającą ofiary PRL-u. 

35 lat temu pabianiczanie jak mieszkańcu całego kraju odczuli skutki wprowadzenia stanu wojennego. W nocy z 12 na 13 grudnia, milicja i SB internowały najbardziej aktywnych działaczy pabianickiej opozycji. Wśród z nich znaleźli się:
Edward Kajzer (Pamotex)
Henryk Garusiński (Pamotex)
Marek Chwalewski (Pamotex)
Janusz Stelmach (PASO)
Bohdan Zajkiewicz (Spółdzielnia pracy „Guma” w Łodzi)
Wszyscy zostali osadzeni w obozie dla internowanych w Sieradzu. Na szkolenia wojskowe do karnych obozów wysłano dwóch pracowników zakładów Madro: Czesława Zajdę i Wiesława Urbaniaka.
Mimo ogłoszenia stanu wojennego, 13 grudnia 1981 r. w parafii św. Maksymiliana Kolbego odbyła się uroczystość poświęcenia sztandaru NSZZ „Solidarność” przy PZPB „Pamotex”. Tam ks. Ryszard Olszewski, kapelan „Solidarności” organizował pomoc dla rodzin internowanych działaczy pabianickich.

Przez cały okres stanu wojennego w pabianickich sklepach brakowało żywności, ubrań, nawet alkoholu. Co tydzień specjalnie powołany Sztab Handlowy pod przewodnictwem wiceprezydenta miasta, Lecha Maląga, informował mieszkańców o trudnościach w zaopatrzeniu.
Wódka podlegała reglamentacji. Na jedną kartkę można było kupić miesięcznie tylko dwie butelki wódki z dodatkiem butelki wina krajowej produkcji. Przed świętami Bożego Narodzenia alkohol pojawiał się w sklepie przy ul. Armii Czerwonej 57 (dziś Zamkowej) w kolejce stało kilkaset osób.
W późniejszym czasie ser żółty dostępny był za okazaniem książki zdrowia dziecka do 7 lat, podobnie jak solone masło. Na wyroby czekoladowe obowiązywały kartki dla dzieci (100 g na miesiąc) mimo to w grudniu w sklepach jej nie było. Paczki dla dzieci na Boże Narodzenie ze względu na niedostatek czekolady i cukierków czekoladowych postanowiono „wzmocnić” jabłkami.

– Dziś obchodzimy rocznicę wojny jaką ówczesne władze totalitarne wypowiedziały Narodowi Polskiemu. Chcemy pamiętać o wszystkich, którzy oddali zdrowie a nawet życie w walce o godność i ojczyznę – mówił Krzysztof Górny, przewodniczący Solidarności w Pabianicach. – Niestety, dożyliśmy takich czasów, że KOD organizuje wiece i ma czelność obrażać walczących za ojczyznę.

Wśród delegacji składających dziś kwiaty na placu kościoła św. Mateusza byli m.in. przedstawiciele Solidarności, dyrektor biura senatora Macieja Łuczaka, prezydent Pabianic, przewodniczący rady miejskiej i powiatowej, członkowie PiS, Klubu Gazety Polskiej.

źródło: Łódzkie Forum Eksploracyjne

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Pan Wypych to składa kwiaty razem z panem Koczurem ? Czyżby pan Wypych partię zmienił i do Solidarnej Polski się zapisał ? Panie Darku już się gubię w tym wszystkim 🙂

Bardzo żałuję że nie ma zdjęcia dokumentującego składanie wiązanki kwiatów przez nasz Klub Gazety Polskiej.Mam nadzieję że jest to zwykłe niedopatrzenie.Nawet nie myślę o innej przyczynie.

No tak. Zgłoście sprawę do KC na Nowogrodzkiej. Takie niedopatrzenie. Nie mówię żeby ich za to wsadzić na 10 lat ale może….
Może już czas przywrócić cenzurę to takich okropnych rzeczy nie będzie. Prawda, panie marco59?

Kluby Gazety Polskiej nie mają kwatery głównej.To po pierwsze.Po drugie: Wiele osób nie mogło być na uroczystości,stąd troska o pamiątkę.Choć nie najważniejsza.
I odrobina wyjaśnienia:Członkowie i sympatycy KGP cokolwiek robią to na własny koszt i z własnej nieprzymuszonej woli drogi Panie Łukaszenek.Oczywiście jawnie ,nie kryjąc się za np.pseudonimami.

Jeszcze troche, a takie tablice będą miały wartość złomu, za to do (smoleńskich ) jak na kościele św. M. Kollbe, będą chodzić pielgrzymki…

najgorsze że w tym czasie nie było też internetu!

A pan pan prezydent to powinien się zdecydować gdzie kwiaty składa. Ostatnio biegał MuremZaHanką, potem razem z Cybrmenem dziękował KODowi za poparcie w wyborach a teraz składa kwiaty z Solidarnością. Obłuda do potęgi 10000000000000 !!!Trochę odwagi panie prezydencie. Trzeba się zdecydować.

Pan Prezydent jest zdecydowany.

Po 35 latach nic się nie zmieniło. Na święto pokłony, wiązanki i fotki – …za wolność i prawa człowieka, a na co dzień toleruje się zwalnianie z pracy za rozpowszechnianie pisma pracowników. HIPOKRYCI I OBŁUDNICY