Pabianiccy cykliści korzystający z rowerów publicznych zwrócili na to uwagę już kilka tygodni temu – niektóre ich elementy rdzewieją. Spostrzeżenia potwierdziła kontrola, z której raport dotarł do magistratu. „Infrastruktura systemu uległa znacznej degradacji w ciągu zaledwie trzech miesięcy eksploatacji” – widnieje w dokumencie.
Jednoślady dostarczyła do naszego i innych miast, w ramach realizowanego przez Urząd Marszałkowski w Łodzi projektu „Rowerowe Łódzkie”, firma Nextbike. Ona też jest odpowiedzialna za ich utrzymanie.
W Pabianicach rowerami publicznymi można jeździć od drugiej połowy listopada. Niestety, dość szybko zaczęła pojawiać się na nich rdza (pisaliśmy o tym TUTAJ). Taki sam problem mają również inne miasta. Od 18 do 21 lutego inna firma (ze Szczecina), zarządzająca projektem, przeprowadziła we wszystkich kontrole. Oprócz jednośladów sprawdzano, jak wyglądają stacje i parkingi rowerowe oraz stacje napraw. Co wykazała kontrola?
Jeśli chodzi o pabianickie rowery, można na nich zauważyć liczne ogniska korozji. Są widoczne na wspornikach kierownic i na sprężynach pod siodełkami.
– Dotyczy to w zasadzie wszystkich rowerów. Spełniają one swoje funkcje, ale pod względem estetycznym nie wygląda to najlepiej. Zwłaszcza biorąc pod uwagę czas ich użytkowania – przyznaje Maciej Wlazłowicz, inspektor w wydziale infrastruktury technicznej i komunikacji magistratu, który uczestniczył w przeglądzie.
Kontrolerzy zwrócili uwagę nie tylko na rdzę, ale również na wystające ostre linki, zabezpieczające możliwość wyjmowania siodła ze sztycy rowerowych. „Stanowią niebezpieczeństwo dla użytkownika. W szczególności w przypadku, kiedy osłona stanowiąca dekorację reklamową samoczynnie odpadnie lub zostanie zdemontowana w ramach dewastacji – istnieje wtedy potencjalne zagrożenie wkręcenia wystającej linki w tylne koło” – brzmi fragment raportu. Powyższa uwaga dotyczy Pabianic, Zgierza i Koluszek. I, jak zaznaczono w dokumencie, w tym zakresie wymagane jest natychmiastowe działanie.
Firmie Nextbike zalecono wymianę wsporników kierownicy oraz amortyzacji siodła – sprężyn. Pojawiła się też sugestia, aby rozważyła ona wsporniki wykonane z innego materiału, np. aluminium lub zrobione ze stali, ale dodatkowo zabezpieczone antykorozyjnie.
Marek Pogorzelski, rzecznik prasowy firmy Nextbike, twierdzi, że rdzawy osad na wspornikach kierownicy jest widoczny tylko na części rowerów, podkreślając równocześnie, że nie zagraża on funkcjonalności. Niemniej w jednośladach, w których występuje, operator planuje wymianę tych elementów, w taki sposób, aby podobne problemy nie pojawiły się w przyszłości.
– Moglibyśmy użyć innego materiału, jednak zgodę na to musi wyrazić podmiot zamawiający (Urząd Marszałkowski w Łodzi – przyp. red.). Podjęliśmy już z nim rozmowy w tej sprawie – wyjaśnia rzecznik. – Jeśli chodzi o linki, które uniemożliwiają wyjmowanie siodeł, są one sprawdzane na bieżąco. My również we własnym zakresie monitorujemy stan rowerów.
Rowery 4-ej generacji jakie mamy w tym systemie to pierwszy taki system w Polsce i jeden z pierwszych w Europie. Problemów można było się spodziewać. Powyższe to tylko kwestie estetyczne. Znacznie ważniejsze to brak integracji z łódzkim rowerem publicznym, zbyt mała ilość stacji (w Pabianicach przydałoby się jeszcze z 7-10 kolejnych stacji tak, by zdecydowana większość Pabianiczan nie miała dalej jak 300 metrów do najbliższej stacji, największy problem z tym jest na południu Pabianic, między szpitalem, a basenem). Inne problemy dotyczą nie zawsze działających elektroblokad, które mniej więcej w 1 na 5 przypadków nie chcą się odblokować i trzeba wówczas… Czytaj więcej »
I to mi się podoba. Do rzeczy i konkretnie.
Taniej byłoby sprowadzić używane rowery z Chin Z zalegających składowisk, rowerów z wypożyczalni. Tam już sie ludzie najedli tym pomysłem I stoją całe składowiska takich rowerów, których nikt nie chcę . Zakładam ze nasze pabianickie rowery też były wyprodukowane w chinach . Skoro estetyka się nie liczy, a wszystko jest sprawne To po co przepłacać ? Jeśli nasze nowe rowery po jednym sezonie wyglądają jak kilkuletni używany to po co przepłacać? Jeśli chodzi o elementy chromowane To są w zasadzie 3 Metody tej powłoki 1 chrom techniczny Średnio błyszczący, ale twardy i wytrzymały na zarysowania oraz wilgoć , pogodę Stosuje… Czytaj więcej »
Rozumiem że miasto ma jakieś ubezpieczenie i w przypadku gdy ktoś sobie zrobi krzywdę w związku ze złym stanem rowerów (np. hamulec nie zadziała jak należy bo linka skorodowana będzie, bądź pęknie spaw w związku z nadmierną korozją) to wypłaci odszkodowanie?
A może by tak hulajnogi elektryczne? 😉
A widziałeś koszty przejazdu nimi? W Poznaniu jest to 2 zł na start + 50gr za każdą minutę. Czyli przyrownując do innych możliwości – 15 minutowa podróż rowerem miejskim kosztuje użytkownika 0 zł, autobusem jakieś 3 zł, a hulajnogą 9,50 zł. Do tego hulajnoga rozpędza się do max 25 km/h, ale zapomnij o takiej prędkości na zwykłym betonowym chodniku – na nim w miarę bezpiecznie można jechać co najwyżej 10-15 km/h. Do tego prowadzący hulajnogę to wg. prawa pieszy, więc wolno mu jeździć tylko po chodniku, na ulicy czy ścieżce rowerowej robi to pod groźbą mandatu.
Wiecie co jest czynnikiem powodujacym
Narzekanie ludzi na rządzących ???
Nie fakt że ktoś popełnił błędy,
Ze czegoś nie dopatrzył,
Ale to ze później jest kłopot żeby to naprawić ,
Żeby to poprawić .
Kłopot jest żeby ktoś to wziął na klatę.
zwyczajnie nie dopatrzylem
Dziękuję za zwrócenie uwagi
Już się biorę do roboty .
Tak długo ludzie będą komentarzami wiercic dziurę
Aż ktoś to zrozumie ….