To miał być przekręt na ogromną skalę. Dwaj mieszkańcy powiatu pabianickiego chcieli wyłudzić 160 mln zł jako zwrot podatku VAT. Nie udało się. Teraz grozi im do dziesięciu lat więzienia. Akt oskarżenia przeciwko 31-latkowi oraz jego młodszemu o pięć koledze jest prawie gotowy. Do sądu trafi jeszcze w tym roku.
Jaki był ich sposób na szybkie i duże pieniądze?
26-letni właściciel sklepu mięsnego postanowił zacząć zarabiać na handlu dziełami sztuki. I „kupił” od 31-letniego „artysty”, z bogatą przeszłością kryminalną, dwadzieścia obrazów, wycenionych przez autora na 108 mln zł za sztukę. W rezultacie ich łączna wartość wyniosła 2 mld 160 tys. zł. Nabywca tych „dzieł” wystawił je następnie na sprzedaż – w założonej przez siebie galerii internetowej. Każdy obraz wycenił na, bagatela, 300 mln zł.
„Malarz” wykazał sprzedaż obrazów w deklaracji VAT, nie uregulował jednak należnego od tej transakcji podatku. Jego kolega – „rzeźnik” – zażądał natomiast zwrotu VAT-u. Tyle że nie zapłacił „malarzowi” za obrazy, a transakcja kupna – sprzedaży okazała się szwindlem.
Prokuratura Rejonowa w Pabianicach prowadzi śledztwo w tej sprawie od ośmiu miesięcy. W tym czasie przesłuchała obydwu podejrzanych o przestępstwo mężczyzn oraz świadków. „Malarz” i „rzeźnik” usłyszeli zarzuty z kodeksu karnego i kodeksu postępowania skarbowego.
– Zarzuty dotyczą tego, iż usiłowali doprowadzić skarb państwa do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci zwrotu podatku VAT w wysokości 160 mln zł – poinformował prokurator Tomasz Szczepanek z Prokuratury Rejonowej w Pabianicach. – 31-letni oskarżony nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Natomiast 26-latek złożył wyjaśnienia. Przyznał się też do winy.
