Energia czy termy? Prywatne czy publiczne?

W Zakładzie Energetyki Cieplnej odbyła się dziś konferencja dotycząca geotermii dla Pabianic. Jej inicjatorem był Krzysztof Ciebiada. Pojawił się bowiem prywatny przedsiebiorca zainteresowany inwestycją.

– Projekt geotermia dla Pabianic to sprawa jaką zajmowałem się przez mijające 3 tygodnie swojej pracy w Zakładzie Energetyki Cieplnej. Nie jest prawdą to, co wypisują o mnie niektóre gazety. Dzisiejsze spotkanie to pokazuje – powiedział zastępca dyrektora ds. innowacji w ZEC – Krzysztof Ciebiada, który następnie przedstawił dwie możliwe formy wykorzystania geotermii.

Pierwszą z nich jest skorzystanie z oferty prywatnego inwestora, a drugą wykorzystanie środków z Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi dzięki współpracy miasta, gminy Pabianice oraz Ksawerów, a także starostwa powiatowego. – Możemy uzyskać nawet 95% dotacji, a minimum 85% – mówił Ciebiada.

– Obecne odwierty w Jadwininie są na głębokości 1500 m, a woda ma tam około 50 stopni Celsjusza. Takie warunki wystarczą dla wypoczynku i rekreacji czyli na baseny geotermalne. Pomiar na głębokości 3000 metrów daje jednak już 134 stopnie Celsjusza, a to daje możliwości wykorzystania energii do ogrzewania mieszkań – tłumaczył Ciebiada,

Głos zabrał także prezydent Grzegorz Mackiewicz, który był obecny przez chwilę na dzisiejszej konferencji w ZEC-u. – Dziś odbył się pierwsze rozmowy z inwestorem. Jest to pierwszy próbny etap w tej materii. Geotermia może być wsparciem dla ZEC-u, bo i tak woda wymagałaby dalszego podgrzewania – potwierdził prezydent.

Następnie przemawiał profesor Ryszard Kozłowski, wykładowca Politechniki Krakowskiej oraz autor licznych prac z zakresu geotermii, który ma na swoim koncie Odznakę Zasłużenia dla Energetyki, Złoty Krzyż Zasługi za działalność naukowo-badawczą oraz Medal Komisji Edukacji Narodowej. Profesor przez dobrą godzinę pokazywał rozmaite filmy i animacje obrazujące budowę i funkcjonowanie elektrociepłowni geotermalnej. Opowiadał także o wykorzystaniu innych surowców np. platyny w komunikacji miejskiej.

Jak przyznał profesor samo urządzenie do wykonania odwiertów to koszt 50 milionów dolarów. – Niemcy mają trzy razy mniejszy potencjał geotermalny niż Polska, ale lepiej go wykorzystują. Pod Pabianicami jest 200 mln ton paliwa umownego, a cała Polska zużywa 100 mln ton rocznie – żywo tłumaczył profesor.

– Cieszę się, z tego dzisiejszego spotkania i wierzę, że Pabianice mogą być pierwszym miastem w Polsce z elektrociepłownią geotermalną z prawdziwego zdarzenia – podsumował.

Następnie liczni goście zadawali pytania, z których dowiedzieć można było się m.in. iż czas budowy takiej elektrociepłowni od momentu wykonania odwiertu to 1 rok, a po dwóch latach, jak twierdzi profesor, inwestycja się zwraca,

Prezes ZEC – Florian Wlaźlak, poinformował, że w szczytowym momencie ZEC w Pabianicach musi dostarczać zimą, przy dużych mrozach 84 MW energii, co oznacza, że energia pochodząca z geotermii byłaby wtedy niewystarczająca.

Jeśli chodzi o koszt wybudowania basenu geotermalnego to Krzysztof Ciebiada podał przykład Białki Tatrzańskej (na zdjęciu). Tam inwestycja pochłonęła 65 milionów złotych i zwróciła się w ciągu 4 lat. Natomiast bliższe nam Termy w Uniejowie miały przynieść w 2014 roku 3,8 mln zysku.

Gdy do głosu doszedł Adam Krasiński – członek zarządu starostwa wizja geotermii w Pabianicach przestała mieć jedynie jasne barwy. Były pracownik Politechniki Łódzkiej postawił szereg konkretnych pytań dotyczących np. utraty energii podczas przesyłu.

– Ja jak najbardziej jestem za innowacyjnością. Zresztą dobrym przykładem tego jest wybudowana przez nas Powiatowa Hala Sportowa, gdzie zamontowano nowoczesny system urządzeń grzewczo- chłodzących i wentylacyjnych z wykorzystaniem pomp ciepła. Najpierw trzeba jednak przeprowadzić szczegółowe badania. Pan profesor tutaj pięknie opowiada, ale jak sam podkreśla to wszystko są tylko symulacje. Trzeba byłoby najpierw wykonać odwiert kontrolny i sprawdzić wszystkie parametry. Mogłyby zająć się tą działalnością badawczą uczelnia wraz z ZEC. Jeśli okaże się, że posiadamy wystarczające zasoby to oczywistym jest, że tylko głupiec by z tego nie skorzystał. Osobiście wiem jednak też jako członek komitetu monitorującego RPO Województwa Łódzkiego, że dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego, w wysokości o jakiej mówi pan Ciebiada jest nierealne.

– Do przeprowadzenia ewentualnych badań musiałaby zostać powołana nowa miejska spółka, która docelowo zajmowałaby się tym projektem. My jako ZEC nie mamy środków na takie badania, nasz zarobek to ilość jednostek przesłanej energii razy cena ustalona przez urząd regulacji energetyki. Dlatego trzeba byłoby najpierw zdecydować, którą drogą chcemy iść, bo jeśli przekazujemy sprawę prywatnemu inwestorowi to ewentualnymi badaniami martwiłby się już on. Do nas wtedy pozostałaby decyzja czy dalej produkujemy energię w oparciu o dotychczasowe tradycyjne metody czy taniej byłoby kupować tę energię od tego prywatnego inwestora – podsumował prezes Zakładu Energetyki Cieplnej.

– Mnie cieszy, że wreszcie poruszamy temat przyszłościowy. Być może my nie będziemy mieć z niego jeszcze korzyści, ale kiedyś do tego pomysłu wrócą tacy młodzi ludzie jak Pan – powiedział wójt gminy Ksawerów – Adam Topolski wskazując na wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej, Antoniego Hodaka.

Na koniec Krzysztof Ciebiada zapowiedział, że to dopiero pierwsze wstępne spotkanie dotyczące geotermii. Projekt jest rozwojowy.