Strona główna Sport Piłka nożna Dłutów wyszarpał remis (ZDJĘCIA)

Dłutów wyszarpał remis (ZDJĘCIA)

3

„Fioletowi” prowadzili już 2:0 w derbach powiatu, by ostatecznie podzielić się punktami z GLKS Dłutów.

PTC Pabianice – GLKS Dłutów 2:2 (2:0)

Bramki: 1:0 – Damian Szmytka 25. min, 2:0 – Damian Szmytka 41. min, 2:1 – Bartłomiej Grala 48. min (rzut karny), 2:2 – Mariusz Malinowski 89. min

Początek meczu to wzajemne badanie sił. Pierwsza groźniejsza okazja miała miejsce dopiero w 21. min, ale po rzucie rożnym pilnujący słupka Dawid Malinowski wybił piłkę z linii bramkowej. Dwie minuty później z rzutu wolnego uderzał Krzysztof Ciszewski, a Radomir Znojek z trudem przeniósł piłkę ponad poprzeczkę.

W 25. min to jednak gospodarze objęli prowadzenie. Indywidualną akcją prawą stroną popisał się Michał Madejski. „Mucha” minął kilku rywali, wbiegł w pole karne, gdzie „założył siatkę” przeciwnikowi i wyłożył piłkę na pustą bramkę Damianowi Szmytce, któremu pozostało dostawić stopę. Na kolejną ciekawą akcję trzeba było czekać ponad kwadrans. W 41. min Szmytka przegrał pojedynek z Dawidem Wójtem, ale już kilkanaście sekund później popisał się ładnym uderzeniem przy słupku i do przerwy było 2:0.

Trzy minuty po wznowieniu w polu karnym padł Mateusz Żabolicki, a sędzia wskazał na rzut karny, którego pewnym wykonawcą okazał się Bartłomiej Grala i goście złapali kontakt. W 57. min PTC mogło odpowiedzieć trzecią bramką Szmytki, ale po indywidualnym rajdzie Dawida Boratyńskiego i wyłożeniu piłki „Szmyta” fatalnie skiksował nie trafiając w piłkę z najbliższej odległości. Trzy minuty później w niezłej okazji znalazł się Rafał Sulima, ale jego uderzenie z 7 metrów trafiło w obrońcę.

W 67. min sam na sam z Dawidem Wójtem po dobrym prostopadłym podaniu Dawida Malinowskiego wybiegł Michał Madejski, ale uderzył wprost w bramkarza. Chwilę później do wyrównania doprowadził Żabolicki, ale arbiter dopatrzył się spalonego.

O tym, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić pabianiczanie przekonali się w 89. min, kiedy wprowadzony pięć minut wcześniej Mariusz Malinowski uprzedził wychodzącego z bramki Znojka i doprowadził do wyrównania. Co ciekawe ten sam zawodnik w meczu Dłutowa z PTC w 2011 roku w doliczonym czasie gry zdobył bramkę na 3:2. Wyraźnie ma patent na bramki w końcówce w meczach derbowych. Bramka wyrównująca doprowadziła do wrzawy na trybunach, które licznie wypełnili kibice z Dłutowa, była też kołyska wykonana przez piłkarzy. Więcej bramek już nie padło, choć sędzie doliczył aż 7 minut z powodu dwukrotnego wtargnięcia na murawę kibica. O tym zdarzeniu tutaj: Kibic na murawie.

PTC: R. Znojek – Malinowski, Kaźmierczak, P. Przybylski, B.Znojek – Madejski (88. min, Cukierski), Kling, Bartos (82. min, Hetmanek), Bartyzel, BoratyńskiSzmytka (88. min, Klimek).

GLKS: Wójt – Stelmach, Grala, Skiba, Łańcuchowski – Ciszewski (88. min, Świderski), Golik (74. min, Dobrzański), Stolarek (46. min, Strzelec), Borowiec (84. min, Malinowski) – Sulima, Żabolicki.

Żółta kartka: Kaźmierczak.

REKLAMA
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Za Stolarka wszedł Jacek Strzelec a nie Woch. Poza tym wszystko się zgadza. Trzeba podkreślić że fotorelacja pierwsza klasa 😉

Racja – dzięki za uwagę, już poprawione. To przez te emocje z kibicem:)

ten szmytka miał być taki zaje… Bełchatów i wgl, a teraz spuszcza się po bramkach w 5 lidze. beka z typa