Średnio trzy wyjazdy każdego dnia – tak wyglądał miniony rok dla druhów z OSP w powiecie pabianickim. Spieszyli z pomocą m.in. podczas pożarów, gdy dochodziło do wypadków i aby usuwać zniszczenia spowodowane silnym wiatrem lub intensywnymi opadami deszczu. Wszystkich interwencji odnotowano 1196.
Przeważającą ich większość, gdyż 1061, podejmowały jednostki należące do Krajowego Systemu Ratowniczo – Gaśniczego. Jest ich piętnaście. To: Chechło, Dłutów, Dobroń, Górka Pabianicka, Kazimierz, Konstantynów Łódzki, Kudrowice, Lutomiersk, Niesięcin, Pabianice, Pawlikowice, Piątkowisko, Rydzyny, Szydłów i Wola Zaradzyńska.
Spośród 1061 wyjazdów 290 stanowiły pożary. Najczęściej wzywano do nich ochotników z Konstantynowa Łódzkiego i Lutomierska – po 44 razy, a najrzadziej – OSP Kudrowice (4)i OSP Rydzyny (8). Ponad dwukrotnie więcej było miejscowych zagrożeń – 617. Najwięcej w Konstantynowie Łódzkim – 142 i w Lutomiersku – 93. Na tym tle niewiele pracy mieli druhowie z Rydzyn (6) i z Szydłowa (10). Liczba fałszywych alarmów wyniosła 32. Z kolei 122 razy ochotnicy zabezpieczali rejon w sytuacjach, gdy w związku z prowadzonymi działaniami nie wystarczała obsada w komendzie powiatowej PSP (najczęściej, bo 81 razy, robiła to OSP Pabianice).
W działania ratowniczo – gaśnicze włączały się również OSP będące poza KSRG. Na terenie powiatu pabianickiego jest ich 38. Przez cały miniony rok wyjeżdżały 135 razy, w tym 57 do pożarów, 77 razy do miejscowych zagrożeń i 1 raz do fałszywego alarmu.
Jak kształtowały się wydatki poniesione na zabezpieczenie działalności ochotników? W poszczególnych gminach wyglądało to następująco: Lutomiersk: 634 tys. 284 zł, Konstantynów Łódzki – 615 tys. 353 zł, Ksawerów – 111 tys., Dłutów – 424 tys. zł, Dobroń – 592 tys. 863 zł, Pabianice – 797 tys. 775 zł, miasto Pabianice – 154 tys. 310 zł. Wszystkie wydatki na OSP wyniosły ogółem 3 mln 329 tys. 585 zł.
W 2018 rok to również zakup dla trzech OSP nowych samochodów. Druhowie z Woli Zaradzyńskiej wzbogaciła się o ciężką Scanię 450 XT, za 1 mln 15 tys. zł, a ci z OSP w Srebrnej dostali lekki samochód IVECO, który kosztował 490 tys. zł. OSP w Dobroniu dysponuje od natomiast Peugeotem, za 135 tys. zł.
