39-latek jechał autem mając w organizmie 3 promile alkoholu i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Policjanci zatrzymali go, gdy spał na tylnej kanapie Toyoty. Został zatrzymany. 

Do kuriozalnej sytuacji doszło 20 marca około godziny 17.30. Wtedy dyżurny z Komisariatu Policji w Konstantynowie Łódzkim otrzymał zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego kierującego. Świadek widział jak kierujący przyjechał samochodem, wysiadł z niego i po chwili wrócił, aby zasnąć na tylnej kanapie. Do zdarzenia miało dojść na ulicy Kolejowej w Konstantynowie Łódzkim.

– Kiedy policjanci przyjechali na miejsce mężczyzna spał na tylnym siedzeniu Toyoty. Szybko potwierdziła się treść zgłoszenia. 39-latek był kompletnie pijany. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie niemal 3 promile alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło na jaw, że mężczyzna zlekceważył dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i usiadł za kierownicą pomimo braku prawa jazdy – mówi sierż. sztab. Agnieszka Jachimek z pabianickiej policji.

Co więcej, 14 marca 2023 roku mieszkaniec gminy Pabianice opuścił więzienie, a 20 marca został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu zostały mu przedstawione zarzuty za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, niestosowanie się do postanowień sądu. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Z uwagi na fakt, że działał w warunkach recydywy sąd może podwyższyć wymiar kary.

31-latek został zatrzymany przez policjantów. Najbliższe kilka lat spędzi za kratami, bowiem ciąży na nim kilka zarzutów. 

Mężczyzna 6 marca rozpoczął pracę w firmie remontowej. Już 3 dnia od zatrudnienia wykorzystał okazję, aby okraść pracodawcę.

– Podczas nieobecności drugiego współpracownika, do remontowanego przez firmę mieszkania przyszedł ojciec zleceniodawcy. 54-latek chciał przekazać zaliczkę na pokrycie niezbędnych wydatków. Obecny w tym czasie na miejscu nieuczciwy pracownik chętnie wziął pieniądze, deklarując, że niezwłocznie przekaże je szefowi. Zaraz po otrzymaniu 3000 złotych wyszedł z mieszkania. Przy okazji zabrał również elektronarzędzia należące do pracodawcy – opisuje Agnieszka Jachimek z KPP Pabianice.

31-latek następnego dnia poszedł do mieszkania swojej 70-letniej ciotki, którą również okradł.  Włamał się do jej mieszkania i wyniósł złotą obrączkę oraz cztery monety kolekcjonerskie.

16 marca 2023 roku policjanci Wydziału Kryminalnego pabianickiej komendy zatrzymali złodzieja. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów.

– Dodał również, że część przywłaszczonych pieniędzy ,,przepił”, a resztę przegrał grając na automatach – dodaje rzecznik policji.

Policjanci aktualnie wyjaśniają co stało się z pozostałymi, skradzionymi przedmiotami. Dodatkowo okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności. 31-letni pabianiczanin usłyszał już zarzuty kradzieży, przywłaszczenia mienia oraz kradzieży z włamaniem. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolnośc

Płacenie zbliżeniowo znalezioną kartą bankomatową traktowane jest jako przestępstwo kradzieży z włamaniem, za które grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Taki zarzut usłyszał 30-latek, który płacił przywłaszczoną kartą bankomatową.
17 marca 2023 roku dyżurny pabianickiej komendy otrzymał zgłoszenie o włamaniu się na konto bankowe. Do zdarzenia miało dojść 16 marca na terenie Ksawerowa. Zawiadamiający mężczyzna poinformował policjantów, że jego córka zagubiła kartę płatniczą, a nieuczciwy znalazca dwukrotnie posłużył się nią płacąc za zrobione przez siebie zakupy w ksawerowskich sklepach. W jednym z nich policjanci ustalili jego wizerunek, a w drugim, dzięki czujności sprzedawczyni, mundurowi zatrzymali nieuczciwego znalazcę. Kobieta rozpoznała mężczyznę po tym, jak wcześniej mundurowi z pabianickiej komendy zapoznali ją z jego wyglądem. Kiedy policjanci przyjechali na miejsce 30-latek stał przy kasie i płacił za zakupy gotówką. W rozmowie ze stróżami prawa potwierdził, że posiada przy sobie kartę bankomatową, która nie jest jego własnością.

Ksawerowianin tłumaczył funkcjonariuszom, że kartę znalazł poprzedniego dnia. Mężczyzna przyznał się również, że dwukrotnie z niej korzystał płacąc zbliżeniowo za swoje zakupy. Policjanci zatrzymali nieuczciwego 30-latka. 18 marca usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem.