To 20-latek ukradł Peugeota. Auto spłonęło na drodze w Ldzaniu
Policjanci zatrzymali 20-letniego mieszkańca Zelowa, który 26 września z terenu Zelowa ukradł Peugeota 206. Auto następnego dnia nad ranem spłonęło na drodze z Dobronia do Ldzania.
27 września do Komisariatu Policji w Zelowie zgłosiła się pokrzywdzona, która zawiadomiła o kradzieży Peugeot.
– Podała, że dzień wcześniej zaparkowała przed swoją posesją. Auto miało uszkodzony zamek, więc nie było zamknięte, a kluczyki od pojazdu znajdowały się wewnątrz. Rankiem kiedy chciała pojechać do pracy okazało się, że Peugeota nie ma w miejscu gdzie go zostawiła, natomiast w miejscu tym ktoś zostawił rower damski – informuje nadkomisarz Iwona Kraszewska z KWP Łódź.

Tymczasem policjanci nad ranem interweniowali w sprawie spalonego w Ldzaniu pojazdu. Rozwikłaniem zagadki zajęli się śledczy z Komisariatu w Zelowie. Funkcjonariusze rozpytywali okolicznych mieszkańców, sprawdzali miejscowe monitoringi. Przełom w sprawie nastąpił już na początku października. Policjanci szybko ustalili, że rower, który znalazła pokrzywdzona pochodzi z kradzieży. Sprawca ukradł go sprzed jednego z osiedlowych bloków w Zelowie. Śledczy typując sprawcę kradzieży pojazdu wpadli na trop 20-letniego mieszkańca Zelowa i rankiem, 3 października złożyli u wizytę.
– Mężczyzna był zaskoczony i początkowo wszystkiemu zaprzeczał. Jednak śledczy mieli już niezbite dowody jego udziału w przestępstwie – dodaje rzecznik policji.
Finalne podejrzewany przyznał się do kradzieży jednośladu oraz samochodu. Tłumaczył, że najpierw spod bloku zabrał rower, który nie był w żaden sposób zabezpieczony i jeżdżąc nim szukał samochodu, którym mógłby pojeździć. Ostatecznie przy jednej z ulic trafił na Peugeota. Kluczyki od auta były wewnątrz więc skorzystał z okazji. Pozostawił na miejscu kradzieży skradzioną wcześniej damkę i przesiadł się za kierownicę auta. Tłumaczył, że auto porzucił na terenie powiatu pabianickiego, kiedy brakło paliwa. Podejrzany usłyszał już zarzuty dotyczące kradzieży. Odpowie też za kierowanie autem bez uprawnień.
Teraz śledczy ustalają przyczyny i okoliczności zniszczenia pojazdu. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawa ma charakter rozwojowy.