Od dziś płacimy za parkowanie na czterech pabianickich ulicach. Jest jeden plus tej decyzji.
Przywracając strefę płatnego parkowania prezydent i radni chcieli odciążyć parkingi głównie przed urzędami, gdzie swoje auta zostawiali pracownicy tych właśnie urzędów.
To się udało bo dziś rano (około 8.30) parking przed skarbówką był praktycznie pusty, co nie zdarzało się, gdy nie trzeba było płacić za postój.
Przypomnijmy, strefa płatnego parkowania objęła następujące miejsca:
– Zamkowej – od Wyspiańskiego do Lipowej,
– Waryńskiego – od Zamkowej do Skłodowskiej,
– Kościuszki – od Moniuszki do Skłodowskiej,
– Pułaskiego – od Zamkowej do św. Rocha.
– Okulickiego (od 1 lutego).
Tak wyglądał parking bez parkomatów:
REKLAMA
i oto chodziło. Wreszcie będzie gdzie parkować. Za chwilę zaczni się skowyt „buraków”, którym szkoda złotówkina parkomat. Szczęśliwego Nowego Roku – Wszystkim
PO przejęła władzę niedługo wszyscy stąd wyjadą, urzędy i radni zostaną…
Nareszcie! Dla osób nie w pełni sprawnych a nie mających papierów na „kopertkę” to niesamowita ulga. Juju – rozumiem, że jak pracujesz w okolicy płatnego parkingu to masz problem z parkowaniem ale pomyśl o interesantach urzędów i klientach sklepów, banków itd – sorry ale ostatnio jak jechałam do skarbówki to zaparkowałam dopiero koło straży miejskiej… dla osoby mającej problemy z poruszaniem się płatny parking 20m od miejsca docelowego to jak trafić w totolotka, jak był bezpłatny to kto zastawiał parking? Patrzmy dalej niż własny czubek nosa. Pozdrawiam i Szczęśliwego Nowego Roku.
brawa za głupotę, trzeba dorobić się dodatkowo na mieszkańcach tego miasta , którzy i tak mieszkają w mieście w którym nic się nie dzieje dobrego. Barwo radni , którzy przejęli władzę !!!(po, bsr )