Strona główna Aktualności Z miasta Dni Powiatu już nie w parku. Więc gdzie?

Dni Powiatu już nie w parku. Więc gdzie?

7

Podczas najbliższych Dni Powiatu po raz pierwszy nie będziemy bawili się na nich w parku Wolności. Starostwo Powiatowe chce je zorganizować na terenie MOSiR-u, tam, gdzie są Dni Pabianic.

Wniosek o udostępnienie parku na imprezę starostwo od lat składało w magistracie, który zawsze przychylał się do prośby. Jednak w tym roku powiatowi urzędnicy nawet nie wystąpili z takim wnioskiem. Dlaczego?

– Już podczas ostatnich Dni Powiatu wiedzieliśmy, że kolejnej zgody na park Wolności nie otrzymamy, gdyż Urząd Miejski ma wobec tego terenu swoje plany. I że impreza jest tam po raz ostatni. Mając pewność odmownej odpowiedzi nie było sensu starać się o taką zgodę – wyjaśnia Joanna Kupś, rzecznik prasowy starostwa.

17 października zwróciło się ono do miasta z prośbą, aby Dni Powiatu mogły odbyć na MOSiR-ze.

– Cały czas czekamy na odpowiedź – dodaje rzecznik.

Można się spodziewać, że będzie ona pozytywna. Tym bardziej, że miejscy urzędnicy nie mają nic przeciwko urządzanej przez starostwo imprezie. Tylko nie chcą jej w parku Wolności.

– Teren jest zbyt mały na tak dużą liczbę uczestników. Mieszkańcy okolicznych ulic skarżą się na uciążliwości podczas trwania imprezy – hałas i zmiany w organizacji ruchu. Stan techniczny samego amfiteatru też pozostawia wiele do życzenia – argumentuje Andrzej Różański, naczelnik wydziału infrastruktury technicznej i komunikacji.

 

 

 

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Ostatnie Dni Powiatu za KC PO : )))))) I starczy

Starczy, to raczej dopadł cię uwiąd, chłopcze.

Jak to PO z PO nie potrafią się dogadać ? Jak Krzyś z Grzesiem ?
To słabo jakoś … 🙂 Funkcjonariusze KC PO łączcie się 🙂

Kolejny matołek majaczący o KC. W dzisiejszym pisim przekazie dnia było?

Niech starosta zrobi imprezę na lodowisku 🙂 chyba do tego czasu już będzie.

Mieszkam przy „strzelnicy” i raczej ceniłem sobie imprezę tak blisko. Hałas był do 22, ale to impreza więc wiadomo, że muzykę się słyszy. Problem z parkowaniem był tylko dla tego, że władze i Policja + Straż Miejska ograniczały swoje działanie do STANIA. Nigdy nikt nie kierował ruchem! A impreza z MOSiR-u rozumiem, że jest tak oddalona od ulic, że nikt się nie skarży? Panie Różański zwalanie winy na mieszkańców okolicznych domów za brak właściwej organizacji imprezy to słaby żart. Oj Panie Różański jakie twierdzenia taki inżynier – dramat.

Dzieci trenujące pilkę nożną we Włókniarzu będą przeszczęśliwe że teraz dwa razy do roku będą mieć przekopane kartoflisko.W cywilizowanych miastach dba się o obiekty sportowe i stawia kolejne bo sport jest ważną częścią w życiu dzieci,a u nas ma boiskach gdzie trenują mali piłkarze organizuje się imprezy masowe.Gratuluję pomysłowości.