Młoda kobieta kierująca Oplem Corsą nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu i uderzyła w bok Toyoty Yaris.
Do wypadku doszło na skrzyżowaniu Karniszewickiej i Wiązowej około 16.30. 20-letnia kierująca Oplem nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu wyjeżdżając z ulicy wiązowej.
W wyniku wypadku ranne zostały dwie osoby podróżujące Toyotą – 56-letni kierujący i 52-letnia pasażerka. Toyota skosiła jeszcze ogrodzenie pobliskiej posesji. Droga była nieprzejezdna.
REKLAMA
Redakcjo,
Wypadek czy kolizja??
Z pewnością wypadek, przyjechała karetka.
To ze przyjechała karetka nie stanowi o tym że dane zdarzenie jest wypadkiem
A co stanowi?
Wypadek, to zdarzenie mające miejsce w ruchu lądowym, spowodowane poprzez nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa obowiązujących w tym ruchu, którego skutkiem jest śmierć jednego z uczestników lub obrażenia ciała powodujące naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwające dłużej niż 7 dni
A jakaś podstawa prawna?
uszkodzenie ciała trwające ponad 7 dni. tylko dlaczego od razu idioci ze straży blokują całą drogę
To już pytanie do rzecznika straży pozarnej
jakbyś nie był idiotą to byś zrozumiał
BABY NA TORY
W ustawie prawo o ruchu drogowym nie ma takiego czegoś jak „kolizja”. Zawsze jest wypadek z tą różnicą, że albo są poszkodowane osoby albo nie.
„Kolizja drogowa – zdarzenie drogowe, które pociągnęło za sobą wyłącznie straty materialne, a w wyniku którego osoby w nim uczestniczące nie ponoszą śmierci ani nie doznają urazów. POJĘCIE TO NIE FUNKCJONUJE NA GRUNCIE PRAWA POLSKIEGO.”